Go to commentswracam
Text 35 of 52 from volume: Rap prosto z ulicy
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2022-02-20
Linguistic correctness
Text quality
Views845

nadszedł czas 

by gnioty schować głęboko w szuflady 

by nikt nie odkrył ich 

przecież wiesz że potrafię inaczej żyć


zamykam drzwi czasu 

kadzidło się tli kilka słów modlitwy 

zapach opium wypełnia pokój 

drink po kościach 

przesuwa się jak prąd w przewodach 


ogień w kominku płonie 

choć ciepłe są dni 

wszystko na nowo wygładzam 

wracam z jasną głową 

wracam po latach do domu 

który ostoją dla skołatanych myśli

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
To co po kościach się przesuwa to jest już coś, co można uznać. Opium bym usunął.
avatar
Dzięki za odwiedziny i uwagi.

Pozdrawiam:)
© 2010-2016 by Creative Media