Go to commentsCafe 24
Text 125 of 255 from volume: Arcydzieło
Author
Genrefantasy / SF
Formprose
Date added2022-03-08
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views634

Wydarzyło się jeszcze coś, co sprawiło że oddział nie poszedł jeszcze spać. Przy oknie odrabiał swoje gość co miał radio. Takie na baterie. I nagle gruchnęła wieść - Czechosłowacja się połączyła!

A po godzinie, ludzie już nawet nie udawali że śpią, zgromadzili się wokół bateryjek, gdzie wydobywa się okrzyk - Czechosłowacja zniosła pakt o nieagresji i atakuje nasze rubieże!

- O laboga - Pomyślałem. - Toż nas tu mogą zaanektować, czy nawet wcielić cały odwyk... - Powiedziałem już głośno.

- Z Panem Bogiem - Nawet księdzu wstał, poczęstował mnie żelkami z grubego ufo. Posłuchał trochę wiadomości, pokiwał głową.

- Moim zdaniem, za dzień lub dwa, zaczną tu przybywać żołnierze, żeby odbywać odwyk - Oznajmił. Jak się miało okazać, jego kalkulacja sprawdziła się połowicznie. Przybyli do nas żołnierze, i to już następnego dnia, co padli od alkochola. Ale też Czechosłowacja wysłała spory oddział. Ośrodek znajdował się blisko frontu.


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media