Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | prose |
Date added | 2022-04-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 704 |
Z resztą, spotkanie z Papieżem nie było na tyle istotne, żeby rozwijać ten asortyment. Równie dobrze mógłbyś usiąść na kominie i rozmawiać z dymem. To, co się tam dzieje w tych ichnich koleborałach, to czysta polityka. Zbierają się, wybierają się, i zaraz szukają nowego komina. Bo ten nowy dym może rządzić tylko wtedy, kiedy administracja jest po jego stronie. Nigdy nie jest. Potrzebują nowego frajera. Każdy, kto by się chciał przygotowywać do tej roli musi wiedzieć że tak jest. Słoneczko wstaje w blasku złocistym, a oni ciuchy swoje piorą, barbakany pierdolone. Żyto co się sypie to też nie przez centralnego Febricha, tylko bokiem się sypie. A co jeden gnój więcej nachapie. Toruńskie pierniki. A jeden z drugim taki z Bogiem bohater, że do spedalenia chętny, niczego się nie boi, i tylko palcem pokazuje który jest chuj. Samemu płąwiącym się będąc w koronkach wycieranych na brukach. I pozdzierane buciki chowa do szafy. I taka to owa historia. Ja samemu nie będąc markotnym w obyczaju, przepowiadam wam, będzie Sąd. A ja na tym sądzie idę na świadka. Żebyście to sobie dobrze zapamiętali. Kurwy i złodzieje.
ratings: perfect / excellent
(patrz finalna pointa)
to stan zawsze constans
przez te wszystkie dzieje,
suto czy też całkiem nie jesz.
Kogut dzień w dzień o tym pieje.
ale
tej Wisły nawet patykiem już nie zawrócisz
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent