Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-04-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 807 |
~~
Wiosenne podrygi, przy nocnych przymrozkach
- i jak tu się ubrać na spacer?
W słowach domowników podejrzana troska
- czy aby nie wrócę znów z ... kacem ..
No, bo jeśli przemarznę, to wejdę do baru
- rozgrzeję tam ciało i duszę.
Tak to przecież bywa, a zwłaszcza na starość
- gdy dorwą cię jakieś katusze ..
Nie marudź dziewucho nad wiekowym gościem
- co zerka spod oka na Ciebie!!.
Ja to już od dawna na `seksownym` poście ..
.. Ty przecież - jak zwykle - `w potrzebie` ..
Wypiję co trzeba, by rozgrzać swe kości
- posiedzę tu jeszcze chwileczkę.
Gdy barman już zacznie wydziwiać i złościć
- zamówię strzemienną wódeczkę ..
Powrócę do domu, do kapci, fotela
- wnet przysnę przed telewizorem.
Po takim spacerze sen szybko rozbiera
- a inni? ... niech mielą ozorem ..
~~
ratings: perfect / excellent
Członki rozgrzeję.
Gdy maj zawita,
Rozzłoci knieje,
Precz rzucę browar -
Tę mam nadzieję.
Wracam ja do kapci
Do tiwi, fotela.
Oj, da mi "po łapci"
Moja żonka Fela!
ratings: perfect / excellent
picia i przepicia
nic już prócz flaszeczki
nie mieć z tego życia.