Go to commentsIntruz
Text 8 of 13 from volume: Początek
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2022-04-25
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views792

Niepewność i strach, przepełniają mnie.

Te wszystkie spojrzenia przerażają.

Brak pewności, brak swobody.

Z każdym krokiem oglądam się za siebie.

Wzrasta lęk, który pochłania w całość.

Te wszystkie spojrzenia, wywołują niepewność.

Wiara zanika, idę niepewnym krokiem.

Boję się o siebie.

Ból przenikający do serca sprawiając zachwianie.

Przyspieszam, zaczynam biec.

Nie chce być na widoku, chce się schować.

Ukryć przed światem przed ludźmi...

Jestem intruzem, nie chcę tu być.

Strach rośnie z każdym krokiem.

Staje przed lustrem i nie poznaje odbicia.

To nie ja, już nie ja.

Zamykam oczy, próbując opanować strach.

Zamykam oczy, próbując wrócić.

Zamykam oczy i odpływam...

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Najlepszym lekiem na strach przed ludźmi są dzikie pustkowia bezludnej Atakamy albo - kto woli chłodniejsze klimaty - lodowce Grenlandii.

Rzut beretem stąd
avatar
Nie rozumiem o co chodzi? Uważam, że to dobry pomysł dla Pani, to szerokiej drogi życzę.
avatar
Teksty opublikowane zostały w wolnej demokratycznej suwerennej Polsce - nie w czasach kataklizmu, nie w warunkach okupacji, wojny i nie pod nieustannym artyleryjskim obstrzałem.

A skoro tak, m u s z ą być odbierane jako wyraz braku jakiejkolwiek więzi podmiotu lirycznego z rzeczywistością
© 2010-2016 by Creative Media