Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-07-19 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 687 |
umieram
nie ma ciebie tutaj
z brakiem ciepła słów
bez delikatności zdań jak puch
ciepła dłoni
z bezlitosnym niedostatkiem słodkości z ust
czerwieni szminki na policzk mym
tak bardzo
chce się pić
urwane ręce
nie mam nóg
czuję głód
dokucza strach
lęk przed drogą nieznaną
mówiłaś
chodzić uczyłem się w chmurach
marzyłem o oczach kosmos
widziałem głębię oceanów
niezbadana dusza
wyczuwam lodowate ciało
tak bardzo
chce się pić
urwane ręce
nie mam nóg
czuję głód
dokucza strach
lęk przed drogą nieznaną
pamiętam
wspólny wyjazd za miasto
tam pierwszy raz
powiedziałaś
kocham
nic nie powstrzyma
miłości szkoda że śmierć na misji
psuje wszystko
tak bardzo
chce się pić
urwane ręce
nie mam nóg
czuję głód
dokucza strach
lęk przed drogą nieznaną
umierać z plecakiem z karabinem
duszno
ciepło czerwcowe rozpala w Bagdadzie
słyszę kroki zaciskam ból
ciemno ten ziąb
cisza
jak cicho
nauczono nie bać się muszę umierać
(koledze kpt,Sławkowi Stróżakowi.)