Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | prose |
Date added | 2022-08-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 547 |
Tekst satyryczny
---------------------
Ituś ucieszył się szczerze, niczym prawdziwe dziecko, kiedy to na wysypisku śmieci, znalazł magiczną, porzyganą ramkę. Możliwe, że ktoś ją wyrzucił, gdyż w końcu przemyślał sprawę ostatecznie, a nawet dalej i ocknął się zawczasu. Jednak dla Itusia, był to bezcenny dar z nieba. Trzeba uczciwie przyznać, że od razu pojął, do czego owe znalezisko służy. Widocznie miał wprawę. Niezwłocznie też zaczął używać.
Na przykład na ulicy. Często wyjmował i kierował w stronę upatrzonego przechodnia. Wtedy fluidy umysłu obywatela, wpadały w obręb ramki. Dopóki nie wychodziły poza, obsługa nie naciskała spustu. Z chwilą jednak, gdy zaczęły się nie mieścić wewnątrz, z ramki wystrzeliwał skondensowany strumień pogardy.
Takiej prawdziwej. Od serca na kamieniu.
Aż biedny tubylec, zachwiał się niekiedy lub nawet upadł, na nie ten chodnik.
Iituś codziennie dziękował, że może spełniać przydatną misję. Wierzył, że całe rzesze innych, poprzez ów bodziec zrozumie, że stoi na niewłaściwej ścieżce.
Nie tej, gdzie ślady spustowego są.
Niestety. Kiedyś w nocy, szczęśliwego znalazcę nawiedziła ciemna zjawa. Usiadła na obrzeżu prawego łoża i obróciła w kierunku trwożnie zbudzonego, żółte oczka. Adresat zjawiskowego spojrzenia, posiusiał się ze strachu i wyzionął ducha, którego owa wciągnęła, z ironiczno proroczym, beknięciem.
Już nie posiadacz stanął przed Stwórcą.
Ów wyjął za pazuchy swoją ramkę.
Spojrzał w nią, zaś na Itusia.
ratings: perfect / excellent
i nawet psu na budę się nie nadaje
(patrz nagłówek, tekst - i historia powszechna literatury propagandy)
w każdym pokoleniu znajduje swoich gorących niekumatych naśladowców,
którzy koniecznie chcą dokładnie tak samo skończyć jak wszyscy Itusie przed nimi