Text 99 of 129 from volume: myśli
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-09-05 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 750 |
Kocham życie jest nim
lecz świat pochłania mnie
gdzie sens nadzieją istnienia
wiara w cały ten chaos bez znaczenia
zmęczony patrzę w niebo
widzę to co mogę zobaczyć
nic więcej poza granicami kosmosu
żadnych śladów obcych
żyć czy umierać nic się nie opłaca
prócz problematycznej drogi donikąd
nie poparte ż a d n ą pracą u podstaw ni głębszą wiedzą, bo trud studiowania starej brodatej, wielotysiącletniej filozofii Chińczyków, Inków, Egipcjan, Azteków, Buszmenów czy innych Greków, Anglików, Francuzów albo Niemców przekracza wszelki intelektualny rozmach?
Jaki sens mają kłębiące się jak te węże pończoszniki jałowe skutkiem pytania, skoro NIC się nie robi, by poznać dawno gotową odpowiedź??
Parada napuszonych, na śmierć zajeżdżonych truizmów
łącznie z tym pierwszym
kocham życie jest nim /czyli kim? czym? narzędnikiem??/
nie zastąpi R O Z W A Ż A Ń.
Pochylmy się wreszcie nad ławką szkolną, a milion wszelkich sensów i oczywistych prawd znajdziemy już na pierwszym aktywnym posiedzeniu
Wiara w ten cały chaos bez znaczenia?
(patrz tryskające źródło wszelkich tych "rozważań")
Ku-ku-ry-ku! Co 2-3 godziny wciąż to samo! O świcie, gdy poranne wstają zorze, po śniadaniu, przed obiadem, po obiedzie, na five o clock, na wieczerzę, nawet o 2:00 w nocy jak życie długie!
TEMU W TWOJEJ GŁOWIE CHAOSOWI SENS NADAJE NIE KUREK NA DACHU,
A TY!
/400 lat temu, "Hamlet", Williama Shakespeare/
(patrz podsumowanie tych tzw. "rozważań")
Naprawdę opłaca się ta problematyczna droga donikąd??
Czy jako człowiek myślący /homo sapiens/ robisz tylko to, co ci się opłaca??
Jaki czerpiesz profit z tego, że jesteś Polakiem? Synem swych rodziców? Ojcem własnych dzieci? Sąsiadem? Kolegą?
co jednak, jeśli jej Odbiorcami są dzisiejsi nastolatkowie, którzy o jakimś "gupim Sokratesie" mimo szkół nic nie słyszeli??
Jako poeta własną głową odpowiadasz za jakość ziarna słów, które tak beztrosko sobie rozsiewasz