Text 54 of 95 from volume: Listy
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-09-10 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 668 |
dzisiaj jestem wulgarny
gdzie są wszystkie panny
co mówiły że jestem wybranym
że ładny zadbany jedyny
oszukany jak dziecko na lizaki
śle wulgarne słowa
w kierunki nieznane bo
nie ma sensu ubliżać
kiedy nie stać mnie na inność
całkiem niedawno świeży
plutonowy szuka żony
gdzieś jest w tym samym świecie
mieć pewność że w sercu
zatrzymać ślad po kobiecie
żartem, byle zbyć?
Gdzie te kawalery, gdzie te ich przysięgi?!
W pustce głowy, w pustym sercu
żalu żar wciąż tli.
j a k
chcesz zrozumieć to, co do ciebie mówią /i co ci przysięgają/ inni
??
W świecie,
w którym ludzie nie czytają słowników, i dlatego mówią jedno, myślą drugie i robią trzecie,
nie ma ni miłości, ni przyjaźni, ni bliskości z nikim. Wciąż od nowa jesteś robiony w bambuko
(patrz tekst i tytuł)
to na nasze "/głównym korytem/ na co dzień", "/ulicznym rynsztokiem/ non-stop"; łacińskie vulgaris to pospolity - jak chwast i /niepiśmienne/ chamstwo - powszechny, gdzie nie spojrzeć.
Dlaczego kultura naszej ukochanej polszczyzny - to kultura
N I S K A
??
Bo nie znamy własnego słownika
?!
(patrz tekst)
bezowocnie, bo w języku nieszkolony