Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-11-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 508 |
Zapisano parę lat temu.
Układ tekstu wzorowany na `Odzie do młodości`(A. Mickiewicz) - stąd też aż tyle strof ...
~~
Bez serc, bez ducha - same szkieletory;
Wy tłumni! Dodajcie skrzydeł!!!
Moherowym wzlecę światłem
W księżycowy cień bladej zmory
Kędy moich snów upiory
Z rzeczywistością dzisiaj tu splotłem
Nie przestrzegając żadnych, człowieczych prawideł ...
Niechaj kogo duch zamroczy
Schyli dziś ku mnie całą swoją postać
Zechcąc zapewne tak na wieki zostać
Lecz nie potrafi. Z bólu się zatoczy ...
Wieczności!Ty nad moim wzlatuj duchem
Busolą myśli mej steruj
Lecz też z każdym moim ruchem
Kieruj ku władzy mnie, kieruj ..!!!
Patrzę w przyszłość - kędy władza ku mnie kroczy
Poprzez wątpiących niezmierzone tłumy
Strach moją wolę jednak wnet zamroczył!
Cóż to!.. Władza znów się w cień oddala
Jakaś siła, jakaś fala
Gna ją precz. Ja chcę gonić
Nie potrafię ... Pomóżcie jej bronić!!!
Z moich zaś wnętrzy ciągle zło się toczy ...
Wieczności! Dla mnie nektar władzy
Wtedy słodki, gdy smak jej samotnie kosztuję
Więc serce dla rozumu natenczas dziękuje
zaspokojoną chucią sławy, smaku sadzy ...
Które to ciągle z piekieł Pan mój mi serwuje
Tu na ziemskie padoły w moje ręce kładzie
Swoją władzę. By kotły wciąż piekieł rozpalać
Moje i Jego smaki w pełni zadowalać.
Dzieckiem - wraz z bratem - księżyc żem zwojował
Młodzieńcem studiując prawo
Wielem dzieł wszelkich Lenina wertował;
One wciąż były moich nauk nawą ...
Dążyłem, gdzie to czerwień kolorem nadziei
Łamiąc po drodze nieprzychylność ludu
Genami patrząc w naddniestrzańskie knieje
By tu i tam wielkich dokonywać cudów
Hej!!! wraz z towarzyszy radzieckich zamiarem
Opaszmy Ziemię koliskiem!!!
Rozpalmy piekła nowym ogniskiem
Lenin nam Bogiem i Carem!
Dalej, myśli z posad rozumu
Nowym chcę pchnąć cię torem
Aby Stalina, Putina wzorem
Panować nad ciemnią tłumów ...
A, tutaj w kraju, gdzie zamęt panuje;
Skłócę wnet jednych z drugimi
Więc tego świata już nikt nie zratuje
Świat ich niech piekłem się staje
Ja zaprowadzę tu nowe zwyczaje
Przestaną być ludźmi wolnymi ...
W ich to umysłach zapadnie noc głucha
Dobra żywioły gasnąć będą stale
Wolność nieznaną dlań pozostanie
Dla niej nie wskrzeszą już ducha
Słyszę też nowe wołanie;
Ze mną rozpocząć chcą bale ...
Pryska już dawne zwątpienie
W moją to zbawczą moc woli
Jam Lucyfera na Ziemi wcielenie;
Dla was, ku wiecznej niedoli ...
~~
ratings: perfect / excellent
Ale niech Cię ręka Boska broni porównywać toto do Lucyfera. Do dżina se porównuj, do dziada Mroza, zresztą do kogo tam chcesz, byle nie do Lucyfera.
Dla porównania talentu, intelektu i kunsztu wkleję tu odę z identycznym podmiotem innego poety pisarza:
„Niby zwycięski Chrobry wzmacniasz państwo nasze,”
„Ty , który od nowa polską godność wskrzeszasz,”
„Jak orzeł ponad skałą wzlatujesz i zawsze,”
„To Ty masz rację, Ty na pomoc spieszysz.”
„Tyle dróg przejść musiałeś, wodzu nasz zwycięski,”
„Tyle klęsk przejść musiałeś by podnieść się z klęski,”
„Tyle lat musiałeś czekać by teraz już w chwale,”
„Rządzić Polską, by zmieniać nasz kraj stale”
„W kierunku mocarstwa od morza do morza,”
„By wszystkie narody od Bałkanów po Bałtyk”
„A nawet ptaki co krążą w przestworzach,”
„Wielbiły Polskę i wielbiły jej wodza.”
„O Jarosławie Wielki, władco dusz Polaków,”
„Który nasz naród wyprowadzisz z klęski,”
„Który zdobędziesz imperium Lechitów,”
„I znów odrodzisz Warszawę i Kraków.”
„Niech będzie pamięć Twego brata Lecha”
„Na zawsze w kraju świętego Wojciecha”
„Łączyć a nie dzielić naród nasz wybrany”
Selim Chazbijewicz