Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-11-23 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 605 |
kwiaty są bez szans by pokonać mrok
na lepsze jutro na zabawę na spokój
słońca blask zbyt słaby by się wznieść
pną się na szczyt na granicy nocy i dnia
życia i śmierci rosyjskiej ruletki
kręcenie w głowie zamyślenie
jak zakwitnąć wydać owoce
świat stworzyli dla bogaczy
jesteś małą komórką
jesteś trybikiem maszyny
rzeczywistym pionkiem
w świecie wilków rządzi
krzywda nienawiść chciwość
miłość nie wybiera miłość żyje
wybierz kochanie moje słowa
przyjdzie czas wolny jak ptak
na niebie rozkłada skrzydła
łapię wiatr z wiatrem
pod prąd dobrze nam
przepadł niejeden świat
ciemny czas nastąpi jak złodziej
wytrzymać potrzebą sumienia
by uwierzyć żyć z pokorą jak trzeba
trwamy wpatrzeni w drzwi
jest siła w nas na nieprawdzie
zbudowali świat byśmy się bali
nie wolno nam lecz wierzę
że wystarczy wytrzymać
będzie dobrze nam
nie wiem jak jest w niebie
jeśli tutaj dobrze to i tam któż to wie
A kwiaty raczej szans nie mają ...........
- kwiaty są bez szans, by pokonać mrok;
- świat stworzyli dla bogaczy;
- jesteś trybikiem maszyny;
- w świecie wilków rządzi krzywda;
- ciemny czas nastąpi jak złodziej;
- trwamy wpatrzeni w drzwi;
- na nieprawdzie zbudowali świat, byśmy się bali
itd., itd.
I nie ma końca temu piekielnemu marudzeniu, biadoleniu i czarnowidztwu.
A wystarczy pójść do najbliższego przedszkola, żeby zobaczyć dużo szersze widnokręgi - i perspektywy!
D o k ą d /i po co?!/ ciągnie swój przerdzewiały chłam ta stara szkapa z klapkami na oczach??
nie wiem jak jest w niebie
jestem wciąż w potrzebie
czas i mnie pogrzebie
Jeżeli piszesz do lustra, to pora na odwyk
Stoi w rażącej sprzeczności z treścią tekstu i jej ponurym, Kassandycznym przekazem
(vide wszystkie nagłówki)
Najwyższa pora się zgłosić
do doktora