Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2022-11-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 591 |
SYNDROM ORMOWCA
To ten specyficzny stan umysłu, który nie pozwala uwierzyć, że ludzie wokoło zachowują się jak trzeba. Który zmusza do ich podglądania, obserwowania w nadziei, że uda się ich na czymś zdrożnym przyłapać. Furda z tym, co sami robimy, ale proszę, o ten tam, co wyprawia – trzeba o tym powiadomić odpowiednie organy! Kontrolować! Kontrolować! I mitrężyć swe dni, by przyłapać bliźniego na niecnym uczynku.
Opowiada Tomek z bloku obok:
W sylwestra domofonem dzwoni policja. Dobry wieczór, otrzymaliśmy zgłoszenie, że pan z synem rzucacie petardami z balkonu. (Pauza.) Ale zaraz, w tym bloku nie ma balkonów!
Z dużą dozą prawdopodobieństwa dzwoniła Janina P., o której mówiono, że na policję potrafi zadzwonić nawet z pilota od telewizora.
Spotykam takich w pracy – gdy ja zajmuję się pracą sama w sobie, oni inwestują swą energię i czas, by obserwować, co robią inni. Widocznie mają dość czasu i słabo są obłożeni obowiązkami, albo je olewają, szukając kiksów popełnianych przez innych.
Klinicznym, modelowym przykładem są kanary. Są, by sprawdzać innych. Z założeniem, że tacy nieuczciwi próbują jeździć za darmo, bez biletu.
Na pierwszą zmianę dojeżdżam autobusem, który odjeżdża ode mnie z osiedla o 4.00. Kilkakrotnie na przystanku w centrum miasta wsiada kanar socjopata. I o 4.00 ( czasem to rano, czasem to ta nieokreślona pora, wczesny koniec nocy) sprawdza bilety. Nigdy jeszcze nie udało mu się nikogo złapać – wszyscy bilety mają o tej porze! Jedzie o tej porze, prócz mnie, dwie, trzy osoby – ale wśród nas ani jednego gapowicza! Ja muszę, a jemu się chce zrywać o tej porze, bo nie wierzy w naszą uczciwość.
Są tacy wśród nas, którzy zadzwonią na policję, gdy widzą cię pijącego piwo w jakimś zakamarku miasta. I zarazem nigdy nie zadzwonią, gdy ta policja jeździ radiowozem po parkowych alejkach, choć powinna taki teren patrolować pieszo.
Psychologowie wspominają o projekcji. Kiedy sam nie jesteś w porządku, uczciwy, szukasz oszustwa wśród otaczających cię ludzi. By ich wskazać: o ten to robi takie rzeczy! Na niego patrz! Jego trzeba karać!
ratings: perfect / excellent
- Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej -
to /jak sama nazwa głosi/ oddolna, ochotnicza /oparta na wolontariacie/ organizacja społeczna skupiająca niewyżytych młodych facetów w wieku 18-45 lat.
Udział w jej strukturach
poza adrenaliną i poczuciem władzy nad zbuntowanym tłumem
n i c z e g o konkretnego nie dawał
(patrz tekst i tytuł)
Biblijne kultowe wezwanie
"Kto jest bez grzechu, niech pierwszy uderzy weń kamieniem!"
/J 8, 8-11/
zwraca się tak naprawdę wcale NIE DO LUDZI, a wyłącznie do a n i o ł ó w
- ta stara jak świat lisia strategia -
skutecznie odwraca uwagę od nas samych