Text 255 of 255 from volume: Różne teksty
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2023-04-15 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 373 |
gdzieś tam w sadzie pod jabłonką
kiedy zmierzch przytula drzewa
a za chmurkę wzeszło słonko
nie przestaje ptasio śpiewać
ale w końcu aż zaniemógł
martwy nagle padł za chwilę
ktoś zapyta a to czemu
piórka trupie pośród zgniłek
to wygodny był zakątek
szybowanie jego znaczył
wciąż odkładał jeszcze zdążę
zło odfrunąć i przebaczyć
śpiewał jednak tak przecudnie
aż wyzwalał zawrót głowy
treli koniec jakoś smutniej
bo on w piekle jest ptaszkowym
żeby stworzyć szansę jemu
autor pisze jeszcze zwrotkę
to był sen po przebudzeniu
znowu wiersza jest początek
gdzieś tam w sadzie pod jabłonką
kiedy zmierzch przytula drzewa
a za chmurkę wzeszło słonko
nie przestaje ptasio śpiewać...
Nieznośny jestem:))↔Pozdrawiam