Go to commentspeccata capitalia
Text 1 of 7 from volume: Okruchy
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-03-21
Linguistic correctness
Text quality
Views2561

Stoisz wyniośle, z pychą godną Lucyfera, ktora cię rozsadza,

A do tego uwiedziony przez Mammona kochasz tylko pieniadze.

Lubieznie, jak Asmodeusz lub Belfegor, przyglądasz się każdej młodej kobiecie

I nie możesz znieść, niczym Lewiatan , ze ona należy do innego, bo chciałbyś ją pożreć...

Głód twój, jak głód Belzebuba, jest niczym nieposkromiony

I to dodakowo wywołuje twoją wściekłość i gniew, uczucia godne Szatana,

Ale wolisz nie myśleć o tym, tylko zapomnieć i nic nie robić dla duszy swojej


Bowiem naprawdę to piekło uwiodło cię już dawno,

po wieczne czasy,

na zawsze...

  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Trochę małych potknięć językowych, a właściwie niedociągnięć. I chyba nie zaliczyłabym tego do poezji, raczej miniatura literacka. Zastanawiam się czy to spowiedź, czy "wyrzuty".
avatar
Nie wiem, czemu tych kilka zdań zostało nazwanych wierszem. Moim zdaniem nie jest to ani poezja, ani też proza poetycka. Walorów literackich w tym krótkim tekście zbytnio nie dostrzegam, natomiast wszelakich błędów sporo. W pierwszym wersie pierwszy przecinek jest zbędny. W drugim wersie nie wiem, co to jest Mammon. Jeżeli jest to coś pochodnego od mamony, czyli pieniędzy, to na pewno powinno być pisane z jednym "m", natomiast wielka litera sugeruje, że jest to nazwa w własna. Żadne słowniki, encyklopedie i inne opracowania tego słowa nie zawierają. Chyba że jest to silenie się na słowotwórstwo. Ale po co? W wersach trzecim i czwartym brakuje znaków diakrytycznych. Nie wiem, dlaczego w wersie siódmym "szatan" pisany jest wielką literą? Przecież to nie jest nazwa konkretnego szatana, czyli diabła, a nazwa ogólna. No i na końcu wersu ósmego powinien być przecinek, jeżeli kolejne wersy zapisane kursywą są dalszym ciągiem myśli, a jeżeli nie, to kropka. W moim odczuciu to chyba zbyt krótka treść, żeby zawierała tyle niedociągnięć i wątpliwości.
avatar
Uff, dzieki za tak gleboka analize...
Coz, pelno niedociagniec, nie ma usprawiedliwienia, poza moze tym, ze formatowanie okazalo sie dla mnie dosyc klopotliwe i byc moze pospiech byl nie wskazany, szczegolnie z opprawianiem na goraco...
Co do formy - nie bede sie spieral, ale dla niektorych cos jest poezja, dla innych nie.
"Mammon (aram. ma`mon – zysk, bogactwo) – w Biblii to aramejskie słowo oznaczało bożka pieniędzy. Opisuje to fragment Ewangelii św. Łukasza (Łk 16,13)" to z wikipedii, nie silenie sie :), swiat jest nieco wiekszy niz polski slownik... Znam jednego tylko Sztana, ale moze jest ich wielu. Kropka powinna byc. Ale wdzieczny jestem za krytyke.
avatar
Cristtimm - jaka `spowiedz` ..?? Raczej obserwacja.
Pozdrawiam.
avatar
Peccata capitalia (vide tytuł) - a właściwie septima peccata capitalia czyli 7 grzechów głównych - to tutaj w wierszu pycha, pazerność, lubieżność, głód nieposkromiony, zazdrość, wściekłość i wygodnictwo.

Posiadając podobne cechy, niczym się tak naprawdę nie różnisz od Asmodeusza, Belzebuba, Belfegora i Szatana r a z e m wziętych
avatar
Piekło uwiodło cię już dawno
po wieczne czasy
na zawsze

(patrz końcówka kursywą)
avatar
Kim jest bohater liryczny tego pięknego wiersza?

Pomyślmy... Popatrzmy na czasowniki w tekście, bo to ich forma najpełniej ujawnia, o kim mowa:

stoisz wyniośle,
kochasz tylko pieniądze,
przyglądasz się każdej młodej kobiecie,
nie możesz znieść,
chciałbyś ją pożreć etc., etc.

To... ty, słodziaku??

Poezja religijna

(patrz chociażby użyta biblijna leksyka)

to nie tylko Bóg Ojciec i święci Anieli, czyli jasna strona mocy. To również Szatan z całym ordynkiem współbraci z Piekła rodem.

Liryka podniebnych lotów
© 2010-2016 by Creative Media