Text 58 of 255 from volume: Najnowszy zbiór limeryków
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2023-12-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 309 |
O Franku i dwóch obliczach
Stwierdził pryszczaty Franek spod Rawicza,
że w parlamencie gest Kozakiewicza
zrobił eksposeł Kamiński.
Jest to czyn chamski i świński,
a były poseł ma aż dwa oblicza.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Władysław Kozakiewicz był typowym dzieckiem PRL-u, gdzie się był wykształcił i gdzie z pięknymi sukcesami kolejno w gdyńskim i w poznańskim klubach swoje tyczkarstwo trenował
U W A G A
bynajmniej nie prywatnie /za wysokie czesne/ i nie na koszt własny
a za wielkie pieniądze asygnowane z kasy państwa.
Treningi,
obozy,
zgrupowania sportowe,
wyjazdy zagraniczne
do Rzymu w 1974 r.,
do Montrealu w 1976 r.,
do San Sebastian w 1977 r.,
do Wiednia w 1979 r.,
do Moskwy w 1980 r.
i do Mediolanu w 1982 r.
wszystko to SOWICIE OPŁACALI P O L A C Y.
W 1985 r. Wł. Kozakiewicz opuścił Polskę i na stałe zamieszkał w okolicach Hanoweru w ówczesnym RFN
i odtąd to ten właśnie kraj reprezentował na kolejnych mityngach i mistrzostwach
Janko jest człowiekiem wolnym od stereotypów, a jego tolerancja jest niezwykła. Także kultura osobista, biegłość językowa i znajomość pisowni. Podziwiam, że to się wszystko w jednym człowieku zebrało.
Gratuluję wyróżnienia!
Jeśli ktoś uważa, że jestem klakierem Janko, to niech się przypatrzy jak on mnie jebie za interpunkcję. Naprawdę, z ludzkiego punktu widzenia nie mam powodu, żeby mu słodzić, ale ja, jestem tylko diabłem.