Text 255 of 250 from volume: Znak czasu
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-01-06 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 338 |
To nie koniec historii
czerwonej pożogi
przez łącza powraca
po tamtej
nie ma już kaca
A była była
i swoje zrobiła
teraz nikt się nie broni
więc przyjdzie
karzdego dogoni
już jest
już blokuje
manipuluje
oskarża bo broni
tych ciemiężonych
kobietę psa
klimat i geja
czarnego co dla forsy
od wojny ucieka
Już jest
Już tu jest
Pamięci Józefa Mackiewicza
Hodźby mial shronik
I schroniki trzy!
Bóm! Bóm! Bóm!
Natszet tłóm!
Wychoć ty!
- od sycylijskich czerwonych koszul i czerwonej od krwi Komuny Paryskiej we Francji, przez czerwony Berlin, czerwony październik w Rosji, czerwone Mao Chiny, po czerwonych Khmerów w Kambodży, czerwoną Wenezuelę i dalej, wciąż dalej -
to metafora
i znak k a ż d e g o czasu
(patrz całość)
NIGDY NIE BYŁO
NIE MA
I NIE BĘDZIE
PRZED NIĄ ŻADNEJ UCIECZKI