Text 211 of 254 from volume: miszmasz 2
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-01-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 369 |

~~
Jest człowiek, co to połknął był wszystkie rozumy,
jest wielu, którzy drwią sobie z tej, połkniętej sumy.
Oni wszyscy w dyplomy prawnicze ubrani
- tych wielu na dodatek są profesorami.
On jeden - ma papiery na doktora prawa ..
I tutaj się dopiero zaczyna zabawa
- z jego megalomanią, narcyzmem też zwaną;
on ową grupę uważa przez się pokonaną ..
Marność nad marnościami - ocenę postaci
można także usłyszeć z jego sekty braci ..
~~
Konfucjusz - szlachetny (człowiek) pamięta o konsekwencjach prawnych, prostak myśli jedynie o względach.
ratings: perfect / excellent
Reszta czyli treść nie ma już żadnego znaczenia.