Go to commentsGry i zabawy pospólstwa naszego
Text 91 of 92 from volume: PAMIĘTNIK SKLEROTYKA
Author
Genrenonfiction
Formprose
Date added2024-03-03
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views346

„Naoczni świadkowie” opowiadają, że gdy za rządów Jakobinów ucinano główki przebrzydłym arystokratom, tłuszcza poczciwych rewolucjonistów zarykiwała się z uciechy. Wyła z nieutulonej radochy i całymi rodzinami gniazdowała u wezgłowia szubienicy.  


Niektórzy, w oczekiwaniu na śmierć swojego dotychczasowego pana, obżerając się ówczesnymi regeneracyjnymi wkładkami, przysiadali na własnoręcznie przytarganych krzesłach. A niektórzy, jak przez mgłę pamiętający sielskie okresy wojen krzyżowych, na pierwszy rzut oka ludzie doszczętnie stateczni, natomiast na drugi - w kwiecie zgrzybiałego wieku, tłoczyli się nieopodal koszyka na obcinane glace. I był to widok powszechny, zwyczajny, kawałek solidnej rozrywki, obrazek zerżnięty ze starożytnych jatek z gladiatorami w rolach jednorazowych.  


Ale świat ruszył z kopyta i szafoty przestały być na topie. Od czego jednak inwencja. Okrutny tłumek wykombinował stadiony z nielicznymi miłośnikami sportu, natomiast z licznymi hordami kiboli. Stadiony wszakże nie zapewniały strumieni krwi, tylko jakieś sporadyczne mordobicia bez hektolitrów juchy, nic więc dziwnego, że się opatrzyły i wkrótce zastąpiono je klatkami z ludzkimi bestiami.  


Onego czasu w klatkach trzymano małpoludy, a zabiletowana publika znajdowała się na zewnątrz, Pod tym względem nic się nie zmieniło, tyle że zamiast zwierzyny, w klatce znalazły się rozjuszone człowieczki, a za kratami gromadziły się zwierzęta.  


Imprezy polegające na obserwowaniu cudzych męczarni, przynosiły dochody od zawsze. Gladiatorów zastąpiły publiczne egzekucje. Potem cywilizowane kraje przerzuciły się na walki kogutów, wyścigi karaluchów i zagryzanie się psów. Lecz że relaksy te były zanadto nielegalne, współcześni jaskiniowcy wymyślili MMA.

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Statystycznie na jednego popapranego kibola/rajdowca szos przypada pół miasta zwykłych normalnych /z głową/ ludzi, jednak to nie oni chodzą na mecze i nie oni czynią wokół siebie na jezdni codzienny odwieczny zamęt ;(

To, co od zawsze skupia społeczną uwagę, to c u d z e /na koszt podatnika/ odloty, jazdy, rozróby, odpały i odchyły
avatar
Czy można temu jakoś zaradzić? W najbogatszym kraju świata /w USA/ liczba więźniów stanowych i federalnych przekracza

uwaga

2 M I L I O N Y

i krzywa tej liczby jest ros-ną-ca

Ile Amerykę kosztuje wykarmienie tylu ludzi w pudle

??
© 2010-2016 by Creative Media