Go to commentsO Franku i zamachu na Trumpa
Text 175 of 255 from volume: Najnowszy z najnowszych zbiór limeryków
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2024-07-15
Linguistic correctness
Text quality
Views275

O Franku i zamachu na Trumpa


Mówił Frankowi pan Saryusz Wolski,

że strzał do Trumpa hańbą dla Polski

i rzeczowo to wyłuskał,

to sprawka Donalda Tuska,

a go wspomagał Jan Koniecpolski.

  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Strzałem w prawe w ucho? To już z Trumpem krucho!
avatar
Piszemy to dwuczłonowe nazwisko z łącznikiem "Saryusz-Wolski".
avatar
Belino, serdecznie dziękuję. Jestem w pełni świadomy sposobu pisania tego nazwiska, ale tutaj miałem pewien dylemat dotyczący konstrukcji limeryków. Na końcu pierwszego wersu powinna być miejscowość lub miejsce akcji. W żaden sposób nie mogłem znaleźć takiej miejscowości, więc uwzględniałem ewentualność "Saryusz z wioski". Obawiałem się jednak, że większość czytających nie zrozumie, o kogo chodzi. Dlatego też napisałem Saryusz Wolski bez łącznika, by zasugerować, że jest to ktoś z Woli. Teraz jednak dochodzę do wniosku, że jednak powinienem napisać "Saryusz z wioski". Chyba że jednak znajdę nazwę takiej miejscowości. Pozdrawiam.
avatar
Belino, już znalazłem odpowiednią miejscowość i teraz w oryginale pierwszy wers brzmi:
Mówił Frankowi Saryusz z wsi Wrzoski
avatar
Strzelił sobie w ucho,
Strzelił se w kolano -
Z durniem zawsze krucho,
Wieczór czy to rano ;(

Magistra Historia NIKOGO niczego nie uczy, ile by krwawych trupów /na tronach władzy/ za nami nie było
avatar
Pani Emilio, bardzo dziękuję.
Zwracam się natomiast do członków pięcioosobowej czerwonej jaczejki. Czy potraficie coś więcej ponad stawianie mi czerwonych minusów? Jeśli tak, to odsłońcie swe zapyziałe, tchórzliwe facjaty i stańcie do otwartej, merytorycznej debaty. Nie stać was na to, tchórze? Jeżeli nie stać, to jesteście najzwyklejszymi zerami, na które nie warto nie tylko spojrzeć, ale nawet was olać. Szkoda nie tylko nafty, ale nawet moczu.
avatar
Już wariat dorwał się koryta
I znów rozdaje karty.
Co może czaszka zryta??
Strach bać się! nie na żarty!

Wystrzeli Ziemia w Kosmos!
Odleci het! na Marsa!
Ach! Biedne nasze dzieci!
To dramat! tragifarsa!
avatar
Po takich, nieudanych zamachach wielu "cudownie ocalonym" odbija palma. Widzą w tym pewną rękę Boga, a to niepewna ręka zamachowca. Historia, odkąd spisywana, zna podobne przypadki - od królów do papieży. Co do wezwania do dyskusji, którą zawarłeś w komentarzu, porzuć nadzieję.
avatar
"Od królów przez kanclerzy do papieży".
© 2010-2016 by Creative Media