Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-08-26 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 120 |
Tyle miejsc mi się jawi
Tyle rzeczy do odkrycia
Tyle uczuć niezbadanych
Tyle przeżyć do przeżycia
Gdy tak leżę już bez chęci
Tylko myśl już się kołacze
Kiedy był czas na to wszystko?
Ciało martwe dusza płacze
I nie wróci już ta młodość
Jak w ruletce chwila złota
Gdy był czas na wzniesienia
Dusza była tylko płocha
I wzniesienia krótkie małe
Próbowały lekko słabo
By to ciał silne zdrowe
Choć na chwilę wznieść wysoko
I choć dusza chce ulecieć
Płatać figle wzniecać zament
To już ciało stare szare
Nie poleci za wysoko
Gdy był czas strach zwyciężał
Gdy sposobność wetowała
To ta ludzka ma powłoka
W koło tylko pomstował
Nie tak chwila nie ten moment
Jutro też jest przecież dzień
Lecz jutro nie nadejdzie
Teraz tylko wieczny sen
I choć jesteście młodzi
Ta godzina już wybija
Ta co ciało dzieli grodzi
I wskazuje gdzie mogiła
I choć teraz silni zwarci
Przesuwacie wrota czasu
To i na was przyjdzie pora
By użyźnić skrawek lasu
I nie będzie już odwrotu
Tylko żalu chwila w trwodze
Że choć było tyle czasu
To krzyż stoi gdzieś przy drodze
I nie czekaj na sposobność
Bo nie znana jest godzina
Gdy twe ciało się spopieli
Życie to jest tylko chwila