Go to commentsTwórczość poetycka na Publixo.com - krótki wstęp
Text 26 of 27 from volume: Odpryski
Author
Genrepopular science
Formarticle / essay
Date added2024-09-21
Linguistic correctness
Text quality
Views139

Zanim przejdziemy do omawiania dorobku literackiego wybranych autorów (począwszy od tych na literę A i kończąc na literze Z), musimy usystematyzować pewne fakty, towarzyszące wszystkim ich - autorów - publikacjom, a te są następujące:


po pierwsze, portal nasz jest otwarty na każdą twórczość, czyli nie ma żadnej preselekcji, która by odsiewała masę krytyczną, jak to mówią, plew od złota czystego ziarna;


po drugie, na Publixo.com istnieje aktywny system anonimowych blokad, uniemożliwiający krytykę negatywną oraz eliminację tekstów zwyczajnie nie nadających się do druku;


po trzecie, aktywny jest także (równie anonimowy) mechanizm wstawiania czerwonych minusów i zielonych plusów wszędzie tam, gdzie szykanowany - lub promowany - użytkownik zabrał głos;


i wreszcie, po czwarte, absurdalny program kasowania wszystkich komentarzy użytkowników po tym, jak wycofali się z portalu, pozostawia wrażenie, że - śledząc wymianę zdań pod tekstami - zaaferowani autorzy w swym komentatorskim ferworze stracili ostatnie klepki w swojej głowie, co wcale nie polepsza wizerunku tychże.


Bez radykalnych zmian we właśnie takim, kulawym na wszystkie cztery nogi jego oprogramowaniu, portal Publixo.com pozostanie literacki jedynie w sferze pobożnych życzeń.


Za co trzymam wszystkie wolne kciuki...


belino

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Czyjaś twórczość poetycka

(patrz wszystko wraz z tytułami)

wbrew powszechnemu mniemaniu

NIE JEST

śledzeniem,
tropieniem,
podglądaniem
i prześladowaniem

fizycznego /jak go p. Bóg stworzył/ poety.

J E S T

krytycznoliteracką analizą jego/jej t e k s t ó w.

Niestety-niestety-niestety ;( na całym świecie od zawsze liczy się tylko jedno:

rozgłos, popularność, medialność, klikalność, oglądalność.

I to dlatego takie dzikie tłumy na łeb na szyję ad calendas graecas walą na rynek:

żeby wystawioną na pokaz kolejną /najlepiej krwawą/ o f i a r ę przedstawienia obejrzeć. Samo przedstawienie jest kompletnie nieistotne
avatar
To oczywiste, że jako pasjonaci literatury chcemy w końcu odejść od "rozmów" o wirtualnych ludziach - których nikt na oczy nie widział - i zająć się tym, co gołym okiem widoczne: ich twórczością. I albo to zrobimy już teraz, natychmiast, albo Publixo.com ugrzęźnie - jak wiele innych mu podobnych - na mieliźnie wiecznych pyskówek, oskarżeń, złej krwi, kolejnych trupów z szafy... i totalnego blamażu. Czy polska literatura zasługuje na takie pośmiewisko?
© 2010-2016 by Creative Media