Go to commentsWycieczka
Text 21 of 67 from volume: latarnia w Faros
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2012-04-14
Linguistic correctness
Text quality
Views2539

Zwiedzałem serce parszywego psa 

jak Lazurowa Grota było 

wpływało się weń przez, nisko zwieszone skały upokorzeń

na ścianach — jak w jaskiniach Cro-Magnon 

były freski z Wypędzeń 

malował je Giotto 

i żeby nie zapłakać — ostro pił

nagłośnienie: wycie do czarnych księżyców 

a wszystko w pełzaniu – za wątłym cieniem współczującej ręki

z prostymi lekarstwami 

ze słowem — a w każdym jest Bóg 

Jego tęcze — i Jego gorzkie: przyszedłeś 

Jego topole — z ich votum ufności dla nieba 

Jego białe niedźwiedzie — umęczone w ZOO jak na arenach Rzymu

Zwiedzałem serce parszywego psa 

i tam gdzie napis EXIT 

przekroczyłem granice własnych ograniczeń 

i wyszedłem na przestrzeń pustynną bezpańską 

wlec swój los — plecak pełen kamieni z czystych rzek 

polnych maków 

i wierszy

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Nie znam parszywych psów. To kochane, bezinteresowne istoty, w przeciwieństwie do niektórych ludzi :-(
avatar
Serce parszywego psa (ten pies w domyśle to jakaś być może antropomorfizacja skundlonego podłego człowieka) - a więc owo serce tego "psa" - jak ta z wiersza Lazurowa Grota/jaskinie Cro-Magnon - to rodzaj zwiedzanego koszmarnego lamusa/upiornej graciarni, gdzie obok siebie koegzystują wykluczające się często wzajem:

- nisko zawieszone skały upokorzeń;
- freski Giotta z "Wypędzeń";
- /fale/ wycia do czarnego księżyca;
- cienie współczującej ręki z prostymi lekami /na wymioty, na przeczyszczenie/;
- słowa - a w każdym jest Bóg /na początku było SŁOWO/;
- vota ufności /topoli/ dla nieba;
- umęczone w ZOO białe niedźwiedzie itd.

W finale tej wycieczki (patrz tytuł wiersza) czytamy:

Zwiedzałem serce parszywego psa
i tam gdzie napis EXIT
przekroczyłem granice własnych ograniczeń
i wyszedłem na przestrzeń pustynną bezpańską
wlec swój los - plecak pełen kamieni

Wniosek:

dla własnego dobra należało zwiedzać całkiem coś innego.

Życie mamy jedno, nasz czas jest ściśle wyznaczony, dlatego nie marnujemy ani sekundy na coś, czego nie jesteśmy w stanie zmienić (serce parszywego psa??), a co nas samych nic tylko wystrzeli z kijem dziada/Poety/wiecznego włóczęgi/wygnańca ... na totalne bezludzie
© 2010-2016 by Creative Media