to nie tak jak myślisz

stoję przed tobą ten sam

marzę o nieznanym miejscu

nie jestem idealnym rozwiązaniem

pewnie czekałaś na księcia

zalety i wady mam jak każdy

dotykasz mnie co raz rzadziej

telefon nie dzwoni

podnoszę słuchawkę

wydaje mi się że człowiek

niszczony nieproszony na świecie

dobrze mi samemu dobrze mi

żyję naprawdę oddycham

czasem pomiędzy nocami

martwię się i marznę

za chwilę wstanę spojrzę

na wspólne zdjęcie znad morza

byliśmy młodzi byłaś szczęśliwa