Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-04-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2728 |
TUNEL
Krok po kroku powoli stopy stawiam
I życie przez wąski tunel przeprawiam.
Ciemność nade mną, ciemność pode mną
I ni iskierki nadziei przede mną.
Ręce wyciągam w pozie lunatyka,
By bosej stopie, co bruku dotyka,
Dodać odwagi przed następnym krokiem,
Choć tego bruku ni myślą, ni okiem
Spostrzec dzisiaj zupełnie nie umiem
I sensu marszu już też nie rozumiem.
Nie raz się potknąłem i nie raz upadłem,
Nie raz się porażki owocem przejadłem,
Lecz wciąż popycham swe obite ciało,
Jak gdyby bólu mi było zbyt mało.
Dłońmi tą pustą ciemność rozpraszam
I resztki nadziei w swym sercu dogaszam.
A gdyby tak płomyk zaświecił z daleka,
To ogień mej wiary, co w piersi wciąż czeka,
Rozpaliłby serce i umysł oświecił,
I żar nadziei na nowo rozniecił.
Światło w tunełu pewnym przewodnikiem,
A ja byłbym światła wiernym zakładnikiem.
...lecz jeśli nic nie oświetli tej czeluści,
To nawet wiara wkrótce mnie opuści.
ratings: very good / very good
ratings: perfect / excellent