Go to commentsTamtego lata
Text 14 of 34 from volume: W uczuciach
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-05-13
Linguistic correctness
Text quality
Views2471

Kochanie jak prędko mijały godziny  

kiedyśmy we dwoje spacerem olśnieni  

smakowali skórą to przepyszne słońce  

wśród konarów dębów soczystej zieleni  


mkną barwne motyle etiudami uczuć  

co w kielichach kwiatów znajdując zapachy  

tak blisko nam do nas i już tak daleko  

do tanga spacerów pomiędzy drzewami  


śpiewały nam ptaki chowając się w drzewach  

ramiona stokrotek tańczyły z trawami  

skrywałam zalotnie przed tobą swe oczy  

choć ciągle byliśmy dla siebie ci sami  


przechadzam się dzisiaj dębową aleją  

w poświacie księżyca jest szarzej inaczej  

czy może tu drzemie w tych zachodach słońca  

najdroższa twa dusza samotna jak ja dziś






  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Medikusku dziękuję za korektę :*
avatar
Fokus rzeki Heraklitesa: ta sama aleja, ale cała reszta nie do poznania
avatar
Nie do poznania - i to łącznie z miłością, która nie jest zastygły na amen betonem "I Że Cię Nie Opuszczę Aż Do Śmierci", a uczuciem, które jak nie mija, to ewoluuje i podlega wszechwładzy Czasu,

bo to On nami i Wszechświatem tutaj rządzi
avatar
przechadzam się dzisiaj dębową aleją
w poświacie księżyca jest szerzej inaczej

(vide ostatnia strofa)

Nostalgia za przeszłością, kiedy byliśmy młodsi i bardziej niewinni, ma gorzki smak.

Zawsze
© 2010-2016 by Creative Media