Text 4 of 9 from volume: Życie po...
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-05-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2530 |
ukryta w ciszy bocznej nawy
otulona szalem spojrzeń
dwojga oczu
w których bezmiar widać duszy
wybieram mroczny zaułek
przy kolumnie marmurowej
lecz nie marznę
ogrzewana oddechami setek ust
niewidzialnych
z których sączy się modlitwa
gdzieś utkwiły proste słowa
w grubych murach zatrzymane
jakby chciały mieć pewność
że usłyszysz te błagania
przelękniona ich ilością
idę bliżej
krzyczę głośniej
pod spojrzeniem twoich oczu
pokornieję
oddech zwalania
czuję szczęście
dobijam do przystani
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Można go kroić jak chleb nasz powszedni.
Amen