Text 1 of 1 from volume: Moje życie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-07-21 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1803 |
Budzi mnie dotyk twych dłoni
niczym muśnięcie poranka
i ust niegasnący płomień
ukryty w gwiezdnych odłamkach.
I gestów drobnych tak wiele
gdzieś zapisanych w pamięci,
słów parę, które z nadzieją
na dobry dzień mi poświęcasz.
Budzi mnie zieleń spojrzenia,
ciepło oddechu na skórze
a ja najbardziej bym chciała
nasz świt zatrzymać na dłużej.
I utknąć z tobą w poranku
o wiele dłuższym niż chwila.
I poczuć, jak w słońca blasku
świat dla nas znów się zatrzymał.
ratings: perfect / excellent
do Duszy.
Serca.
do Wnętrza...
ps.
hannah?
to pewno... Anna
Pisanie, niestety... odchodzące.
nieprawdopodobne.
ratings: perfect / excellent
Wiersz jest śliczny, jak milczenie kobiet... zaczajone w kącikach ust. :)