Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-02-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2366 |
Zawęża się tunel życia
Tunel drążony wśród skał
Miażdżący kręty i ciemny
W tunelu kwiaty białe
Zwieszają kielichy
Płacząc jak ludzie niemi
Tunel wąska szczelina
Wśród skał
Pętlą zaciska gardła
Odbiera oddech
Rwący się wciąż
Słabo widoczne słońce
Nie rozświetla już nic
Rośnie krzyż
Ciernie i chwasty wyrwane z duszy
Rzucone w kamienie pod stopy bose
Pod krzyżem kwiaty białe
Które ciągle płaczą
Rosą pijaną gorzką
I drugie czerwone zwiędnięte
Nad brudnym biesiadnym stołem
Licząc promile co dnia
Stawiając butelki kołem
Kaleczą i ranią do cna
Zaciska się tunel
Szczelina pęka zwija się w sznur
Kwiaty rzucone pod krzyżem
Rosą śmiertelną pijane nieżywe
Zwoje na krtani dławią
Odbierają tlen
Niedługo już zgaśnie światło
Zaginie w chmurach we mgle
Zostaną umarłe kwiaty
Płaczący krzyż
Zwątpienia pod sercem cierń
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / very good
Wiersz podobać się nie musi; do poprawności językowej jednak przyczepić się trudno!