Go to commentsNIE JEST ŁATWO
Text 47 of 236 from volume: Sami swoi
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2012-10-14
Linguistic correctness
Text quality
Views3549

NIE JEST ŁATWO


nie jest łatwo z jurnym cieniem za pan brat

być z dnia na dzień noc za nocą ścigać grzech

w pewnym wieku on nieznośnie zmienia świat

choć wstydliwy lecz ochotę ma za trzech


nie jest łatwo w średnim wieku co za los

bez kolczatki w mieście wsiąknąć aż po kark

zewsząd drażni biologicznych bodźców głos

skryta grzeszność nieodparta nagość warg


nie jest łatwo kiedy żona zmieni styl

odkąd dzieci już dorosły więc ma czas

na spokojne matkowanie w miarę sił

zgrzebne ciuchy bowiem coraz szerszy pas


nie jest łatwo kiedy podniet dzika moc

wciąż przelewa się na co dzień z kąta kąt

choć pół wieku wsiąkło w glebę żaden kloc

nie uciska na chłopczyków zdrowy prąd


więc cię często do piwnicy nosi bies

gdzie się bawisz niby dzieciak w sam to zrób

i czy żona ma pojęcie jak to jest

kiedy chciałoby się plusnąć w obcy nurt


ona rączki zatroskane czasem trze

gdy teściową z szykanami będzie grać

nie jest łatwo prąd odłączyć facet wie

wierny macho anty Viagrę gotów ssać





  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Naprawdę tak ciężko mężczyznom?!...
avatar
Nie jest łatwo;
z biegiem lat
nie jest lżej
nawet z gadką -
wierzyć chciej.

Zęby lecą,
włos siwieje,
i za kiecą
młodsi gonią
dobrodzieje.

Czyś ty w Zabrzu,
czy też w Krośnie,
broda rośnie,
wzrok wysiada -
taka to ballada.

Żonka grubsza,
dziatki rosną
z każdą wiosną,
ty łysiejesz -
życie bajką nie jest ;(
© 2010-2016 by Creative Media