Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2012-11-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3156 |
KORRIDA
trudno język zaplątać na supeł
bowiem zwinny pomiędzy zębami
stale w ruchu nie daje się ugryźć
więc w kagańcu trzymany latami
uszczypliwy w codziennych potyczkach
zdolny wyrwać zawiasy z futryną
jeśli cwaniak zatrzaśnie przed nosem
wrota dobrze spocone już śliną
lepiej czuje się pośród gawiedzi
cicho marząc o szczerym poparciu
choć się trzeba miarkować z orężem
żeby prawa nie drażnić przy starciu
w każdą szparę potrafi się wcisnąć
by znienacka potężnie wypalić
amunicją specjalnej konstrukcji
zdolną twierdzę niejedną powalić
kocha wolność bez względu na miejsce
nie unika korridy w tramwaju
lub przy stole świąteczno-rodzinnym
czerwień drażni więc nie ma zwyczaju
cedzić myśli przez sito obłudne
lepić bajki lukrować na słodko
jeśli szczerość to zawsze do naga
lepszy kamień pod nogi niż błotko
toteż czasem spróbujmy kaganiec
co nam wdzięcznie narzuca publika
cisnąć w rzędy bezmyślnych klakierów
nie tresujmy z uporem języka
ratings: perfect / excellent
było warto się poczubić, żeby z czasem szczerze lubić :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
cedzić myśli przez sito obłudne
lepić bajki lukrować na słodko
jeśli szczerość to zawsze do naga
lepszy kamień pod nogi niż błotko
(patrz przedostatnia strofa)
Zatem tytułowa korrida tutaj to publiczne poetyckie szermierki słowne, istne galopady i fajerwerki elokwencji, za którymi nie kryje się (lub kryje się - któż to wiedzieć może?) prawdziwy przekaz.
Wiersz jest deklaracją prawa każdego z nas do swobody wyrażania swych myśli, uczuć, przekonań i poglądów bez oglądania się na cenzurę - i wcale nie chodzi tutaj o jakąś zinstytucjonalizowaną jej /cenzury/ postać, bo mowa tu raczej o AUROCENZURZE (kiedy to wypowiadamy się "pod publiczkę", byle się tylko odbiorcom przypodobać, pisząc tak naprawdę nie o tym, co nam w sercu gra, a o tym, czego oczekuje widownia).
To ciekawa myśl: na ile te korridy nasze na portalu - to tylko pozoranckie jazdy i zwyczajne "podpuszczanie", a na ile wolny głos wolnego człowieka