Text 255 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-12-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2506 |
uczę się przeklinać
gestami wypowiedzianymi nie w porę
inwektywy zagłuszam mlaskaniem
zimą palę w kominku
usta z tektury
pomazane niebieskim mazakiem
w kakofonii rozpędzonej ulicy
umykają słowa
opowiedz mi o nich
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Walka z wiatrakami tamtej ery z dzisiejszej perspektywy - to zmarnotrawiona energia i /w drugiego człowieka o fioletowych tekturowych ustach/ grubo przeinwestowane pieniądze.
To liryka miłosna na etapie zamarzania
AKCJA = REAKCJA = AKCJA = REAKCJA ITD., ITD.
"Coś uczynił innemu - mnie=sobie żeś uczynił..." (Mt 25,40)