Text 10 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-12-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3031 |
żarówka ma odwrotny gwint
kręcę światłem
wokół siebie i niewiele dalej
tak aby raziło w oczy
na parapecie okna
dojrzewa w skalnym bonsai
zapach lata
rozkładam cień parasola
gdy deszcz przesiąka przez skórę
przechodzi na drugą stronę ulicy
poza przejściem dla pieszych
mam krótkie ręce
starczy do blatu stołu
i choinki z zielonego szkła
w kącie pokoju
ratings: perfect / excellent
rozkładam cień parasola
gdy deszcz przesiąka przez skórę
(cytuję z pamięci)
bo nie jestem Wszechmocnym
mam krótkie ręce
które sięgają blatu stołu
i choinki z zielonego szkła
Moja świętość/światłość nie jest niewyczerpana, więc
kręcę światłem wokół siebie
i niewiele dalej
Tyle naszego świecenia, co w robaczku świętojańskim