to tylko, wydaje się tak...
akurat
ten Ogień,
nie jest Kuzynem, czy też Krewnym, czy też którymś tam z rzędu Powinowatym,
akurat
tego Światła.

Kominek pięknie rozświetla ciemności.

To znaczy ogień w kominku.

musze z czyms.

na przyklad,
Pani azi, i ta Pani blokująca,
to dwie skrajne Rzeczywistości,
to dwie wspaniałe Realności,
a jednak
zupełnie się eliminujące.

- za którą z owych Dam, zatem optujecie?
- nie jesteśmy,
ani Piękna smakoszem,
ani też Sporu arbitrem,
lecz
pospolitym jeno kibicem,
bezstronnym, cierpliwym obserwatorem/w trakcie budowania potęgi na Twitterze/,
aczkolwiek
literackim /pseudo?!/,
i zapalnym /w prawdzie!?/
Fanatykiem.

-Tatko?,
-tak, Latoroślo
-2 razy dwa, to ile?, Tatulko
-jak?, cztery , Kaczuszko
-jak cztery? , Panie
-ile masz teraz Wafelków? , Panienko
-dwa... , Opiekunie
-smakują Ci?, Dziewczynko
-bardzo?, Ojczulku
-jak dam ci jedno teraz, to ile bedziesz miala?, Córeńko.
-trzy, Tatuńku
- a jak dodam z jedno jeszcze?, Dzieciątko.
-juz wiem,Cztery, bede miala,tzn. dwa razy dwa rowna sie tez Cztery, roztropny Rodzicu

To jest piękne! Ogień z ogniska, pieca, zwykłej wiejskiej kuchni ma niezwykły urok i jakąś dziwną moc oraz tajemniczość.