Text 12 of 19 from volume: Krwista i kwiecista
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-02-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 4769 |
Nasz Krym
tropimy ślady Tatarów
w ruinach na górze Ałczak
w pieczarach krymskich łaźni
Genueńczyków w twierdzy Sudaku
za Homerem trafiamy do Kolchidy
ostry możewielnik wśród skał
naśladuje jałowiec
Lonia i Pietia prowadzą nas urwiskami
do plaży carycy Katieriny
Masza gotuje rosół z piórami
a gołe opony moskwicza piszczą
z zachwytu
nad krętymi przepaściami
do dziś swoim obrazem
na ścianie naszej dziupli
mistrz Ajwazowski pokazuje
grozę morskiej burzy
której nie lęka się
kruchy stateczek
kołyszący nas do samej Jałty
tuż obok urwisk Ajudachu
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Przelotność mijanego z piskiem opon świata, jego skrajna fragmentaryczność, wyrywkowość nie ułatwia procesu ukorzeniania się gdziekolwiek bądź na Matce Ziemi, Kresy to, Krym, Milicz, urwiska Bałtyku czy Suazi.
Świat przedstawiony w tej Twórczości - to świat nie podlegający żadnej asymilacji