Author | |
Genre | philosophy |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-03-22 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 2115 |
Wszyscy ludzie mnie ignorują
na nerwy mi działają i mnie denerwują
gdzie mam się po pomoc zwrócić wtedy kiedy najbardziej potrzebuję wsparcia, rady
całe moje życie przekreślają moje wady!
nie mam przyjaciół, miłości
ciepła i jasności
płaczę po cichu, siedzą w kącie i ronię łzy,
albo to ja jestem zła, albo ten świat jest zły
egoiści, snoby- tacy są ludzie nie do przyjęcia, nie do pomocy
nie mam w sobie żądnej siły, żadnej mocy,
aby stanąć twarzą w twarz, z czym to się jeszcze okaże...
najlepszym sposobem na ból są marzenia, więc oddalam się i marze
jak byłoby pięknie tu i tam
ile pięknych rzeczy mam
w jeden dzień, w jedną noc
wszyscy pokażmy swą moc
tak mija dzień za dniem, odchodzę w niepamięci, za zakrętem widzę mrok, wybiła moja godzina, nadchodzi mój czas, dzień za dniem mi umyka,
światło w tunelu zanika,
a ja stoję zagubiona,
w ciemnym tunelu porzucona
już dłużej tego nie wytrzymam !
kto mnie przy życiu utrzyma?
pamiętam te piękne chwile, cudne dni
z biegiem czasu uciekają, tylko czasem powracają