Author | |
Genre | biography & memoirs |
Form | prose |
Date added | 2013-03-23 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2341 |
Uświadomiłam sobie przed chwilą, że nie potrafię krzyczeć w myślach. To trudne osiągnąć podniesiony głos w jednej ze zwykłych myśli. Przechadzam się w nich próbując osiągnąć to, co zamierzam, wykrzyczeć nienawiść; i nic z tego. Zamieram szepcząc, to boli nie mogąc robić w myślach tego, na co ma się ochotę. I nie pomaga nawet zamknięcie oczu. Niemoc pamiętam najdotkliwiej, to ona mnie uczy.
Patrze oczami niewidzącymi prawdy, ale tylko czasem; wszystko zależy od człowieka i jego bagażu. Czasem mamy jedną walizkę z maskami, czasem zdarza się ich więcej; małe, istotne pakunki.
Zapisując takie słowa można dostać efektu drżenia rąk, drżenia naturalnego. Tusz rozcierający niektóre słowa o naszą skórę. Niekiedy nie można go nawet zmyć.
Pomiędzy ciszą jest wiele barw, których nie dostrzegamy w tym ciągłym hałasie.
Nasz czas jest jak człowiek wędrujący przez miasto. Jest sam dla siebie, a w końcu i tak staje się całością.
ratings: very good / excellent