Witaj.

[...] każdy, kto wdepnął w gówno, wolałby, żeby to była czekolada. Stephen King.

Janko, fajnie mi u Ciebie. Radośnie i ciepło. Pozdrawiam R.N. - Joanna.

Jeszcze jedna baba z Galicji!

Co to będzie?

Tak, tak, jak się tak równo i dumnie idzie, to można się pobrudzić.
Fajny limeryk.

ani tu fajnie, ani to swietny,
bardziej, to Dziel;o takie na "g".
Litosci.
Literaturze to slowko na "g" ani nie w smak, ani w zadnym innym Guscie.
tego typu slowka, publicznie prawią, albo prymitywni Osobnicy, albo nawet juz wypaczeni moralnie Mądrale.
to tyle.
ok?

Anelehdowi dziękuję za odkrywczą i trafną diagnozę:

Coś mi od dawna bardzo dokuczało,
Bom wypaczonym moralnie mądralą,
A znawca ujawnił też tajemnicę,
Że prymitywnym jestem osobnikiem.

Czy to Śląsk, czy też Pomorze,
Każdy orze tak, jak może,
Wciąż wspomina czule chwile,
Kiedy był dzieciną, orzeł czy nie orzeł...
Takie chwile też ci miną

;(

Pani Emilio, bardzo dziękuję.

W tamtych ubożuchnych surowych powojennych czasach Polacy cieszyli się z byle czego. Już sam fakt, że cudem przeżyli sześć długich lat bezpardonowej, krwawej okupacji, uskrzydlał każdego. W tamtych czasach naszą narodową flagę kobiety szyły z białego prześcieradła i z czerwonego wsypu na pierzynę z piór. To było heroiczne pokolenie!

Belino, to już prawie dwanaście lat minęło od napisania tego limeryku, ale o ile dobrze pamiętam, jego podmiotem lirycznym była wówczas znana z zadziorności oraz niezwykłej podłości wszystkim widoczna pani befana.