Text 26 of 122 from volume: To może się wszystkim nie podobać
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-05-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3033 |
Gdy karzesz jesieni
Przyoblec się w deszcz
I wiatrem zdmuchujesz z nas letni uśmiech
Jak dmuchawiec
Tak mi smutno Panie
Smutniej mi jeszcze
Gdy twoją żabę
Zwykły człowiek
W zaimponowaniu rozdziera
Jak płótno
Gdy wyciskam uśmiech
Który jest bez-Uśmiechem
Tak mi w radości smutno Panie
Nasze zmartwychwstanie
Wersów o żabie nie zrozumiałam. A "wyciskanie uśmiechu" raczej niepoetyckie.
Wiersz ocieka smutkiem i samotnością. Jeśli taki był zamiar autora, to się udało. Teraz i mi jest smutno.
...że też musiałem trafić na dyżur Wrzosa10 i Lilly w PubliXo...o tej porze w niedzielę to się raczej w Polsce śpi po obiedzie... co za pech!
Pozdrawiam Miłe Panie.
Pozostałe to rzetelna samoocena.
Niemożliwa?
Natomiast jestem skłonny zrozumieć, że piwa Pan sobie nawarzył. No cóż, trzeba będzie je wypić.
Natomiast jeśli chodzi o wiersz, to Tatum dała pełną ocenę, którą podzielam.
ratings: perfect / excellent
Spisał w Księdze Daniel -
Prorok, co w Kananie
Wieszczył z Nim spotkanie.
Ja "nawarzyłem sobie" /piwa/, bo "warzenie piwa" w warzelni piwa - to nie "ważenie piwa" na wadze