Go to commentsAutentysta (Pamięci Jana Bolesława Ożoga)
Text 80 of 141 from volume: a
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2013-07-07
Linguistic correctness
Text quality
Views2575



(...) Jestem jak wilk na rencie miłosiernej.

To ze mną szczaw ostatni ssają krówki boże.

Ale zapadam już z wolna w muły czarnej rzeki

i czeka mnie daremne wielkanocne morze(...)

( Jan Bolesław Ożóg „Język Barbarzyński” 1976 )




niedoszły ksiądz

atleta dźwigający czeremchę i podbiał

w cieniu przydrożnej kapliczki rozmodlony

śpiewnymi biodrami dziewanny

szelestem chrabąszcza

łopuchem wiatru



wraz z łubinami i malwami kłania się wyschłym wymionom matki

łany żyta puste oczy ojca



gdyby nad kartofliskiem perun czoło zmarszczył

nie musiałby łez ronić



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
zaczytana...jestem...bardzo...
avatar
Dobrze czytać.
avatar
Jestem spokrewniona z Ożogiem ze strony ojca i stąd mam sentyment do autora, nie raz zadziwiającego mnie ogromem wyobraźni poetyckiej. Wiem ,że był w AK, a potem po wojnie, jak wielu znamienitych (vide Szymborska), zaprzedał się systemowi, pisywał ku czci i chwale ... Wiersza o Katyniu nie znam. Jeżeli takowy jest, to przykre, lecz nie zmienia to mojej relacji z autorem. Widzę w nim człowieka głęboko rozdartego, wrażliwego na piękno i ból świata... Pozdrawiam komentatorów.
avatar
Doskonały zamysł twórczy, wspaniała realizacja.
Rozumiem, że autorem pierwszej strofy jest Jan Bolesław Ożóg. I w tej strofie nie podoba mi się czasownik "ssają". Na pewno powinno być "ssą" lub ewentualnie "wysysają".
avatar
J.B. Ożóg napisał:ssają.
avatar
Piękny tekst. Zwłaszcza druga i trzecia strofa zapada mi w pamięć. Pozdrawiam jak najserdeczniej...
avatar
rozmodlony
śpiewnymi biodrami dziewanny
szelestem chrabąszcza
łopuchem wiatru

niedoszły ksiądz
atleta

POETA
avatar
Metaforyka - zamierzona i bardzo tutaj szczególna - łamie reguły poetyckiego obrazowania. Np.:

- atleta, dźwigający czeremchę i podbiał - to zdecydowane przerysowanie. Musiałby to być cetnar czeremchy i podbiału, żeby niedoszły ksiądz-siłacz nabrał cech oczywistości;

- wyschłe wymiona jego matki czynią z tej matki niezłą krowę.

Komentarz odautorski (patrz data 8. lipca 2013, godz.12:12) wyjaśnia tło i genezę tego "Autentysty"
© 2010-2016 by Creative Media