Go to commentsŚmieć - część trzecia
Text 3 of 53 from volume: Śmieć
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2013-09-09
Linguistic correctness
Text quality
Views2631

Śmieć - część trzecia



Nie chce mi się pisać o szczegółach i dosyć, ściślej już ujmując, tego do granic przyzwoitości „wypchanego” mizdrzenia się do egzystencji. Człowiek przede wszystkim boi się jednego aspektu życia - boi się odrzucenia, braku akceptacji, braku miłości, uczuciowej zimy. To są nasze cholerne lęki egzystencjalne. na codzień, przytłoczony(a) obowiązkami nie masz już w sobie nic z wesołości – tylko zamkniecie w sobie, życiowy pesymizm i wieczorne skonanie przed telewizorem po katorżniczej pracy. Zwykle dużo gadasz o tym, co przeżywasz śpiąc, jak wspaniałe są twoje sny i jakie w nim bogatwo wszystkiego. I nic więcej ?! Na ogół mówisz: - Ale ja już taki(a) jestem. Znasz swoje miejsce w szyku i skoro już je z trudem wywalczyłeś(aś), starasz się do niego mizdrzyć, bo takie jest nasze miejsce w systemie. - Na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce – mówisz. A i owszem, ale co by się tak naprawdę zaczęło, gdybyś działał(a) całkiem spontanicznie lub intuicyjnie ? Co by się stało bez tego paranoicznego planowania ? Gdyby z tego swoistego zbierania pomysłów, kompletowania fakcików czy dłubania w przeszłości powstało coś na serio ? A wokół jedynie mnóstwo nieciekawych zagrywek i jednostek, które pragną cię wykorzystać za wszelką cenę, opierając się na mega-egoistycznej zasadzie: jestem ja, ja, ja, ja... a na samym końcu cała ta zasrana reszta ! I choć nazbyt często czujesz się wyalienowany, opuszczony, bezsilny i wściekły, zgadzasz się w milczeniu na znienawidzone już dawno otoczenie, w którym przyszło ci żyć. I jeszcze jedno – nie licz w tym względzie na jakąkolwiek sprawiedliwość ! Cały system sprawiedliwości opiera się na pieniądzach i paczkach żywnościowych, słanych do przepełnionych więzień, bowiem blisko połowa więźniów odbywa kary nie za przestępstwa, lecz za niepłacenie alimentów. Wiem, że trzeba z reguły omijać to wszystko szerokim łukiem, samemu stanowić klasę dla siebie. Przestać także wierzyć tym dookolnym świstom, zgrzytom i hałasom. Ale jak tu uwierzyć w cokolwiek, skoro całe społeczeństwo myśli niby po polsku, ale Ameryką to już zajeżdża na kilometr. Wiem, wiem – to też jest potrzebne – jakiś wzorzec. Nie chce mi się pisać o szczegółach, ale tamtejsi socjologowie na pewno mówią tylko o tym, co udało im się zaobserwować w państwach satelitarnych i nie mają zamiaru w jakikolwiek sposób zakłócać tego obrazu jakąkolwiek ingerencją, poza taką, która przyniesie im profity. Jesteśmy zapatrzeni w bogate kraje zachodu i gospodarczo i politycznie, ale w pozostałych dziedzinach zacofanie aż piszczy ! Ugrzęźliśmy już  w niestrawnej i zuniformowanej papce made in USA, nie mając często pojęcia, jakimi prawami rządzi się tam życie przeciętnego śmiertelnika. No i, oczywiście, po wejściu do Unii europejskiej ceny mamy europejskie, lecz pensje w Azji... i to bardzo głębokiej !!!


  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
podoba mi się najbardziej zaintrygował mnie początek
avatar
Bardzo ciekawe i niezwykle trafne oraz aktualne spostrzeżenia i przemyślenia, które ja zakwalifikowałbym do publicystyki socjologicznej, a nie obyczajowej.
Mimo olbrzymiego szacunku dla Twojej twórczości, a szczególnie poetyckiej, muszę wytknąć Ci kilka błędów, które w moim odczuciu nie wynikają z niewiedzy, ale z braku staranności. Jest aż 9 zbędnych spacji przed znakami zapytania i wykrzyknikami. Na pewno "megaegoistycznej", jeżeli w ogóle istnieje takie słowo, piszemy łącznie. No i Unię Europejską też piszemy wielkimi literami, mimo że część tej nazwy jest przymiotnikiem. To nazwa własna!
Brakuje przecinków przed: śpiąc, i politycznie ("i" jest tutaj powtórzone). Zbędny jest przecinek przed: słanych. W słowie "zamkniecie" brakuje znaku diakrytycznego (piąty wers od góry).
Gdyby to było dyktando, to ... W takim razie poprawność językową oceniam na bardzo dobrze.
avatar
Tendencyjność i schematyzm w tzw. myśleniu o innych /= "gorszych" niż relacjonujące "ja"/ ludziach, tych ludzi uniformizacja, jakby to były z góry wiadome szablony i mierzwa, słoma-siano,

CZYLI

perspektywa niczym nieuprawniona, bo

w demokratycznym /Ameryka to czy nie Ameryka/ społeczeństwie

absolutnie NIKT NIE JEST GORSZY ANI LEPSZY OD NIKOGO -

to ta scheda po naszych dziadach, o których wiemy przecież, że tylko dlatego żyli kosztem innych, że się uważali od nich "lepsi"
avatar
(...) jestem ja, ja, ja... a na samym końcu cała ta zasrana reszta!

(patrz źródło ciężkiej frustracji 1.osobowego narratora)

Jeżeli jako refleksyjny człowiek /poeta?/ NIE JESTEŚ kompatybilną, zintegrowaną częścią świata, w jakim żyjesz /bo jesteś od całej tej zasranej reszty "lepszy"/,

to jesteśmy na Srebrzysku w Tworkach Kocborowa
avatar
Gdybyśmy nie byli w tej naszej demokracji i wolnej amerykance tak nieludzko zakłamani, każdy z nas w i d z i a ł b y ten kosmiczny rozziew między tym,

co JEST,

(czyli np. te nasze zarobki jak w dzikiej Azji - patrz tekst),

a tym, co jak w dolarowej Ameryce u nas POWINNO BYĆ.

Społeczna zgoda na nierówność /na lepszych i gorszych/ to wychów pensjonariuszy wariatkowa
avatar
(...) blisko połowa więźniów odbywa kary nie za przestępstwa, a za niepłacenie alimentów

(patrz absurdalne curiosum)

To mówisz Pan, że okradanie własnego dziecka nie jest przestępstwem??

OD KIEDY?!
avatar
CZYM W TEKŚCIE JEST JEGO /tekstu/ TYTUŁ

i

dlaczego Autor wybrał taki /a nie inny!/ nagłówek?

I kto tu jest /gorszym od lepszego/ zwykłym śmieciem

- i do pieca z nim!
avatar
/Po dziesięcioleciach eksperymentu z socjalizmem w Polsce/ ugrzęźliśmy już w zuniformizowanej i niestrawnej papce made in USA

(patrz konkluzja)

I CO TERAZ?!

Przypomnijmy: na publixo.com wśród Odbiorców dorosłych są również niepełnoletni
© 2010-2016 by Creative Media