Autor | Oceny |
| 11 Lut 2012 o 16:58 Ja słówko "wypociny" odebrałam trochę kabaretowo, tak po prostu, ale nie złośliwie. Przez parę miesięcy mojego egzystowania na tym forum zauważałam tylko sympatyczne komentarze, nawet jeśli oceny były gorsze (bo bywały!), to kometarz raczej łagodnie wyjaśniał sprawę. Coś się jednak ostatnio pogorszyło. Czy istnienie złych ocen ze złośliwym komentarzem jest nie do uniknięcia? Bo mamy różne natury i nie zamierzamy się starać być sympatycznymi? Poza tym nie zgadzam się z Piotrem, że ktoś może pisać na bieżąco wyłącznie bardzo dobre wiersze. Nawet bardzo utalentowany. Nawet Herbert. Nawet Szymborska. Do powstania dobrego utworu potrzebna jest praca i czas na nią. | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 11 Lut 2012 o 19:53 kathrin napisał: Wydaje mi się, że jest tu sporo wierszy pisanych chwilą. Muszę przyznać, że moje również, ale jest naprawdę dużo wspaniałych wierszy jak MojejWyspy, Medicus, czy Wrzos, a nie sądzę, by one pracowały nad swoimi wierszami. Czuć, że są pisane tu i teraz, emocjami, są autentyczne. Nie znam się na tym, ale czy "dopracowany" wiersz, to również wiersz pisany emocjami, czy doświadczeniem warsztatu?
Może podzielić portal na profesjonalistów i amatorów?
Droga Kathrin! Teraz dopiero się zdziwiłam! Wychodziłam bowiem z założenia, że większość pracuje trochę dłużej niż chwilę nad swoimi wierszami. :) Twój pomysł podziału portalu jest bardzo interesujący. Tylko nie określałabym takiego podziału na "profesjonalistów i amatorów", bo może niejeden amator poczułby się dotknięty, a niejeden profesjonalista nie miałby śmiałości, żeby pisać na portalu profesjonalistów. Mój pomysł byłby taki: a gdyby portal podzielić na 1. część "Dzienniki", gdzie pisalibyśmy nasze wiersze "emocjonalne", bez długiego zastanawiania się nad warsztatem, ewentualnie zachowując taki system ocen jak dotyczas 2. i na tę drugą (nie przychodzi mi żadna nazwa do głowy, ale mogłaby być symboliczna jak Pegaz itp.), gdzie pisalibyśmy wiersze trudniejsze, nad którymi dłużej pracowaliśmy i zależy nam bardziej na dyskusji nad nimi? Mogłyby nie podlegać ocenom lub też oceniane byłyby w taki czy inny sposób. | |
| 11 Lut 2012 o 19:58 kathrin napisał: Wydaje mi się, że jest tu sporo wierszy pisanych chwilą. Muszę przyznać, że moje również, ale jest naprawdę dużo wspaniałych wierszy jak MojejWyspy, Medicus, czy Wrzos, a nie sądzę, by one pracowały nad swoimi wierszami. Czuć, że są pisane tu i teraz, emocjami, są autentyczne. Nie znam się na tym, ale czy "dopracowany" wiersz, to również wiersz pisany emocjami, czy doświadczeniem warsztatu?
Może podzielić portal na profesjonalistów i amatorów?
Droga Kathrin! Teraz dopiero się zdziwiłam! Wychodziłam bowiem z założenia, że większość pracuje trochę dłużej niż chwilę nad swoimi wierszami. :) Twój pomysł podziału portalu jest bardzo interesujący. Tylko nie określałabym takiego podziału na "profesjonalistów i amatorów", bo może niejeden amator poczułby się dotknięty, a niejeden profesjonalista nie miałby śmiałości, żeby pisać na portalu profesjonalistów. Mój pomysł byłby taki: a gdyby portal podzielić na 1. część "Dzienniki", gdzie pisalibyśmy nasze wiersze "emocjonalne", bez długiego zastanawiania się nad warsztatem, ewentualnie zachowując taki system ocen jak dotyczas 2. i na tę drugą (nie przychodzi mi żadna nazwa do głowy, ale mogłaby być symboliczna jak Pegaz itp.), gdzie pisalibyśmy wiersze trudniejsze, nad którymi dłużej pracowaliśmy i zależy nam bardziej na dyskusji nad nimi? Mogłyby nie podlegać ocenom lub też oceniane byłyby w taki czy inny sposób. | |
/konto usunięte/ | [...] | |
/konto usunięte/ | [...] | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 12 Lut 2012 o 10:28 kathrin napisał: I jeszcze naszła mnie taka refleksja, czy wiersz napisany pod wpływem emocji, pisany chwilą, musi być wierszem gorszym od tego, nad którym pracuje się kilka dni czy tygodni? Jak to ocenić? Długością czasu spędzonego nad wierszem? :-/
Spokojnej nocy kochani
Kathrin, oczywiście mogą zdarzać się wiersze napisane od razu bardzo dobrze. Wiersze białe ułatwiają nam to, nie narzucając formy. Liczy się przede wszystkim treść. Ale myślę, że trzeba być geniuszem, żeby wszystko od razu rodziło się znakomite. Poza tym jest tyle gustów, smaków, rodzjów pisania, że trudno wiersze porównywać ze sobą. Istnieją jednak w pisaniu pułapki, w które można łatwo wpaść i nie zauważyć - na przykład oklepane zwroty, często wykorzystywane porównania. Kiedy wiersz dojrzewa, może tylko zyskać na tym, że autor zastanawia się nad możliwością zamiany słów. | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 12 Lut 2012 o 11:38 kathrin napisał: Masz rację lilly, z tymi powtarzającymi się zwrotami, oklepanymi metaforami. Ja na przykład miałam przypadek, gdy jedna osoba czytając moje wiersze powiedziała, iż takie wydumywanie metafor nie zawsze jest dobre. Ja nigdy ich nie wydumuję, spisuję w takiej formie w jakiej do mnie przychodzą. Z jednym się jednak zgodzę, że nie możliwym jest, by od razu powstał wspaniały wiersz. Z drugiej jednak strony, wspaniały to znaczy jaki? i dla kogo? Jaką miarą to ocenić? To mój odwieczny dylemat.
Dla mnie wspaniały wiersz musi być przede wszystkim oryginalny. Czyli treść (która nie musi być nowa, bo o to naprawdę trudno w naszej długiej kulturze) powinna być tak opisana, żebym odebrała ją jak coś nowego, innego, niespotykanego. Jakiś człowiek od creative writing napisał, że przelewamy stare wino do nowych beczek - tak a propos tematu w powieści czy wierszu. Ale na te "beczki" też trzeba uważać, czasem zbyt oryginalne metafory są niezrozumiałe i wydają się dziwaczne. Jednak wszystko zależy w końcu od czytelnika / odbiorcy. Wszyscy marzymy podświadomie o tym Idealnym Czytelniku, podobnym do nas.
Co do formy - cenię melodię w wierszu. W rymowanym jest to łatwiejsze do zidentyfikowania (wersy, sylaby, średniówka). Niektóre białe wiersze czyta się łatwo, inne trudno. Niektóre przez świadomy brak interpunkcji wprowadzają pewną niejasność - czasem jest to zamierzone, często nie. Poza tym myślę, że czytanie dobrej, uznanej poezji rozwija nas, daje inne spojrzenie na świat. Myślałam nawet, czy nie otworzyć na forum tematu "Co czytasz w tej chwili?" lub coś podobnego. Co ty na to? | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 12 Lut 2012 o 20:03 kathrin napisał: Lilly, temat był już poruszany na forum - Przedstawmy się - Czytamy Knigi.
Ja osobiście więcej czytam prozy niż poezji. A w tej chwili czytam, a właściwie kończę czytać książkę naszej portalowiczki Karoliny Baset - Nie wszystko w życiu.
Oj, to gafę strzeliłam! Parę tygodni temu przeleciałam wszystkie tematy, ale pamięć mam dziurawą albo po prostu już tak przepełnioną, że umykają mi pewne szczegóły. Ja w zeszłym tygodniu czytałam Szymborską i Herberta, a także z prozy "Korekty" Franzena, a niedawno tegoż autora "Wolność". "Wolność" była niezła, ale dla mnie nie aż taka, aby zostawiła na długo wrażenie. Za to "Korekty" zaczynają się świetnie, napięciem w rodzinie. Ale to tylko taka dygresja. Pozdrawiam wszystkich i zobaczymy, czy na coś się ten temat przydał. :) | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 12 Lut 2012 o 22:26 Medikusku, dlatego mój pomysł w którymś momencie był taki, aby dla tych, co się chcą uczyć i pracować nad tekstem, stworzyć jakby inną formę, także z komentarzami bez ocen. Druga część twórczości czyli twórców, którzy tworzą często, gęsto, dzieła są od razu gotowe, a autorzy chętni do otrzymania dobrych ocen (vide "obraźnicy" według Janka)bez przeróbek mogłyby trafiać na coś w rodzaju "dzienników", gdzie pisałoby się "na gorąco". Ale widzę, że to chyba nie ma sensu, można dalej żyć jak dotychczas. :)Dobranoc. | |
| 13 Lut 2012 o 08:50 Niewątpliwie, trzeba coś zrobić z tym, że na portal trafia zbyt duża ilość wierszy, nie zasługujących na określenie poezja, czyli gatunek literatury pięknej.Niektóre publikowane na portalu "utwory" nie powinny trafić do rozdziału poezja.Są poeci i są wierszokleci. Jest poezja i jest kicz. A na naszym portalu zaczyna się to mieszać, jakby nie było pomiędzy nimi różnicy. I oceny 5 otrzymują zarówno dobre wiersze, jak i utwory grafomańskie. Jakby głównym miernikiem wartości utworu było demokratyczne głosowanie. Boimy się stawiać niskie oceny, albo przez znajomość, albo z obawy o rewanż. I wtedy głos grafomana ma taka samą siłę, jak głos krytyka literackiego. Taką sytuację wykorzystują grafomani, którzy, niczym kibole, pojawiają się zazwyczaj w grupie, popierając jeden drugiego. Rozszerzenie skali ocen, moim zdaniem nic nie zmieni, tylko bardziej rozmydli problem. Jestem pewien, że ramoty poetyckie, które obecnie otrzymują ocenę 5, w nowej skali otrzymają także 10. Jest to problem, i jeśli niczego z tym nie zrobimy, będzie on narastał. Trzeba rozważyć wszystkie możliwe rozwiązania. Z gustami się nie dyskutuje. Ale nie można doprowadzić do sytuacji, że będziemy zakładnikami grafomanów, autorów szmiry. Przecież oni dają zdecydowanie złe wzorce literackie, zwłaszcza młodzieży i mieszają w głowach wszystkim. Nie tylko przez to, że wzajemnie stawiają sobie oceny 5. Decyzja należy do administratora. My możemy tylko dyskutować. Niektóre propozycje rozwiązań już padły, jak na przykład stworzenie dla pewnych utworów swego rodzaju "dojrzewalni", gdzie poddawane byłyby dalszej obróbce. Jeśli autor nie zgłosi swego utworu, który jest niedojrzały, albo gdy w ogóle utwór nie spełnia kryterium utworu poetyckiego, wobec którego są pewne wymagania estetyczne, administrator, albo uczestnik forum, miałby prawo taki wniosek zgłosić, podając uzasadnienie. Tyle pragnę na razie powiedzieć w dyskusji nad problemem ocen. Przepraszam, jeśli kogoś zanudziłem, albo uraziłem. Ten portal ma służyć ludziom piszącym, bez względu na gusty i upodobania. Ale ma też służyć literaturze. A jej nie służy ani propagowanie, ani tolerowanie słabych i złych wzorców, gdyż nagle okaże się, że pomiędzy literaturą, a szmirą, kiczem, chałą i dyrdymałkami, nie ma żadnej różnicy. Tu 5 i tam 5.Tu 10 i tam 10. Więc po co pracować, czasem latami nad warsztatem i sobą? Wystarczy wejść na lipkę, pokazać...i ogłosić się artystą...Słowa...--- Alf | |
| 13 Lut 2012 o 10:00 Ten portal kręci się sam, podobnie jak wiele innych portali. Jest Admin, który tłumaczy się często, że nie może dozorować wszystkiego, co się dzieje na portalu. I jest, z drugiej strony, wolna amerykanka użytkowników. Zakładam, że Adminowi zależy na wysokim poziomie portalu, zwłaszcza, że jest on powiązany z wydawnictwem. Istnieje coś takiego, jak moderacja - można teksty przed ich opublikowaniem poddać moderacji. Admin może zatrudnić moderatorów lub stworzyć system rekrutacji moderatorów wśród uczestników forum (senior moderator oraz moderatorzy zajmujący się poszczególnymi działkami) - pod uwagę zwykle się bierze znajomość tematu, etykę danego uczestnika itp. Znikną wtedy trolle, zniknie zjawisko łamania netykiety, znikną pyskówki, można będzie rozwiązać problem błędów ortograficznych - czyli wdrożyć dbałość o czystość języka polskiego, co w wypadku portalu literackiego, powinno być priorytetem. | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 13 Lut 2012 o 11:08 Śledzę ten wątek - fajnie, że się wywiązała naprawdę konstruktywna dyskusja. Odpowiem "hurtem" na propozycje padające tym wątku, proszę o cierpliwość. Chwilowo jestem zarobiona po uszy, a prywatnie "uszczęśliwona" rychłą wizytą u dentysty i paroma innym atrakcjami, więc wybaczcie tymczasową małą aktywność.--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 13 Lut 2012 o 12:04 A ja tutaj problem widzę może nie w ocenach, ale w reakcji na te oceny, i to nie samych autorów, lecz często samozwańczych obrońców uciśnionych i pokrzywdzonych. A tezę swoją oprę na przypadku sprzed dwóch dni. Na portalu swój wiersz "Bajka o niewyżytej żonie i jej spracowanym mężu" zamieścił Optymista. Odczuwałem w tym wierszu pewien niesmak, ale wystawiłem dwie oceny bardzo dobre, lecz w części opisowej napisałem: "Może jest to i ciekawe, ale trochę mało eleganckie, by nie powiedzieć wulgarne". Było to stwierdzenie i grzeczne, i merytoryczne. Odpowiednio też zareagował autor. Ale pojawił się nagle adwokat nieszczęśników, w tym judzących kameleonów i innych przebierańców, stwierdzając fachowo, że w tekście słów wulgarnych nie ma, a "widocznie janko już wzmożonych stanów nie ma", mają na uwadze poranny przypływ potencji, nazwany w wierszu przez Optymistę "świtańcem". Moim zdaniem na portalu literackim nie jest ważne, co kto w tym rozumieniu ma, a czego nie ma, ale ważniejsze jest to, co ma w głowie i jak jest to poukładane. Tak, panie Piotrze vel Kirysku, to jest ważniejsze. Uznając ten wpis jako obraźliwy, zgłosiłem go administratorce do usunięcia, co zostało wykonane. Ale niesmak pozostał. Następnie autor tych wykwintności namawiał Optymistę, by dalej zamieszczał tego typu teksty. Proponuję więc mojemu interlokutorowi, że skoro pasjonuje go opis ciężkiej pracy na roli okraszony erotyką, niech przeczyta "Chłopów" Reymonta; ale przestrzegam, to cztery opasłe tomiska, więc sił i entuzjazmu może zabraknąć. W zastępstwie sugeruję "Żeńców" Szymona Szymonowica, gdyż to wiersz średniej wielkości, tylko że wulgarnych i nieobyczajnych treści w nim nie ma. Reasumując swój może przydługawy wywód, apeluję o to, by z umiarem i ze znawstwem rzeczy nie tylko oceniać i pisać komentarze, ale podobnie - jeżeli musi się to robić - odnosić się do komentarzy innych osób. A swoją drogą pamiętam, że adresat mojego wywodu w swoich komentarzach lub komentarzach do komentarzy wielokrotnie oświadczał, że nie umie pisać. I przyznam, że miał rację, czego nieustannie możemy doświadczać.--- Jan Stanisław Jeż | |
/konto usunięte/ | [...] | |