Autor | Oceny |
| 08 Lip 2012 o 19:08 Czy zna ktoś metodę na leczenie z grafomanii? Nigdy mnie nie dotknęła (piszę niedużo i bez wiary, że wszystko jest świetne), więc nie znam ani ziółka ani tabletki przeciwko tej pladze. Zresztą online nie można ich podawać. Złe oceny przynoszą rezultat odwrotny od oczekiwanego. Rozsądny człowiek zastanowiłby się, czy jego utwory nadają się do publikowania. Ale nie osoba dotknięta grafomanią. Ma ona bowiem wielką wiarę w siebie i w misję uszczęśliwiania świata przez zalew tekstami. A zalewy rzadko są użyteczne. Na portalach nie ma potrzeby nawadniania. "Grafomania jest bardziej zauważalna u autorów, którzy łączą przymus pisania z dążeniem do upowszechniania swoich utworów, mimo negatywnej oceny ich poziomu artystycznego." Leczenie groteską czy fraszką jest bezowocne. Omijać szerokim łukiem? Może się rozrosnąć gorzej od chwastów.
A "Chwasty to prawdziwe utrapienie każdego działkowca. Przynoszą one zawsze wiele problemów poza tym są bardzo trudne w zwalczaniu i co gorsze bardzo groźne dla roślin uprawnych. Najgorsze są chwasty wieloletnie, których pędy przerastają glebę na duże głębokości. Ich zwalczanie powinno stać się dla nas priorytetem. Najlepiej rozpocząć zwalczanie chwastów przed rozpoczęciem siewu co pozwoli nam na łatwiejszą walkę z nimi w okresie wzrostu roślin i warzyw."
Dla zainteresowanych zjawiskiem grafomanii link do ciekawej dyskusji na ten temat:
Dorota Ryst napisała: Zwykle problem grafomana polega na tym, że ma tzw. słuch wybiórczy - słyszy tylko to, co chce usłyszeć, czyli każdą pochwałę, nawet najmniejszy jej cień wyłapie i wykorzysta dla umocnienia się w przekonaniu, że 'wielkim poetą jest'. charakterystyczny dla grafomanów jes również brak pokory i chęci poprawienia czegokolwiek w swej twórczości. a jak się nie podoba? to grafoman przeczyta nam kolejny poemat, jeszcze głośniej i dobitniej. a potem następny... i będzie zalewał nas swoja twórczością tak długo, aż w końcu, dla świętego spokoju, przyznamy, że 'o, to dobre, to mi się podobało'. wtedy grafoman uśmiechnie się i pójdzie zachwycać swą tworczością rzesze następnych potencjalnych wielbicieli... | |
/konto usunięte/ | [...] | |
| 09 Lip 2012 o 11:22 Ale i osoby utalentowane potrafią być uciążliwe. Teksty dobre, a odporność na krytykę zerowa. Nie do pojęcia jest dla nich, że ich dzieło, mimo dobrego poziomu literackiego, nie każdemu się musi podobać. W najlepszym przypadku (z punktu widzenia admina :-)) obrażają się jak dzieci i kasują konto na portalu. W najgorszym - zaczynają siać ferment, robić złośliwości innym użytkownikom i administracji, np. produkując "klony".--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |
| 09 Lip 2012 o 19:41 Odporność na krytykę jest trudna, ale można ją ćwiczyć. Mnie się do pewnego stopnia udało - przeważnie widzę moje teksty trochę "obco". A jeśli niektórych miejsc jestem nie do końca pewna, to nawet bawi mnie, jeśli ktoś właśnie na nie zwróci uwagę. Cieszę się, że mam jeszcze odrobinę zdrowego rozsądku. Z krytyką "nie podoba mi się" można sobie poradzić, jeśli ma się przekonanie, że nigdy nie da się wszystkich zadowolić. Pomaga oczywiście, jeśli istnieją też "fani".:) Najgorzej jest, jeśli teksty są kiepskie, a autor przekonany o ich wielkiej wartości. Szkoda, że często nie rozumie, że przekonywanie innych jest poniżej poziomu i pozbawione sensu. Każde słowo krytyki woła o pomstę do nieba, bo jest odczuwane jako wielka niesprawiedliwość. Tu mogłaby pomóc chyba tylko jakaś terapia, wymyślenie innego sposobu na samospełnienie się, itp. A złośliwe klony to rzeczywiście plaga. Czy admnistrator nie ma możliwości odmówienia założenia konta w przypadku takiego samego mejlowego adresu? | |
| 10 Lip 2012 o 07:32 lilly napisał: A złośliwe klony to rzeczywiście plaga. Czy admnistrator nie ma możliwości odmówienia założenia konta w przypadku takiego samego mejlowego adresu?
Drugi raz na ten sam e-mail nie można się tu zarejestrować. Ale ludzie często mają po kilka e-maili, a jak nie, to jaki problem założyć sobie nowy na onecie czy wp? Ale jakoś sobie radzimy :-)--- Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić. | |