Przejdź do komentarzyjedno co teraz
Tekst 12 z 40 ze zbioru: Z takimi i bez takich
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-01-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2260

jednego czego teraz

najbardziej chcę

to przemknąć

niepostrzeżenie

a jeśli już nie da się

uniknąć tego co

nieuniknione

to nie odpowiadać

nie wciągnąć się

w żadną grę

żadnymi zachętami

nawet - o nieba -

dobrym słowem

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
[kiwam głową] Askawin, czy ja już mówiłam, że twoja poezja jest dziwna i totalnie dla mnie nie pojęta?
avatar
Dla mnie Anaya pojęta, ale może dlatego, że nie pojęta ;-)

Lubię czytywać askawina, a zwłaszcza Jego myślową ekwilibrystykę, Ciebie natomiast lubię za to, że sobie całkiem dobrze radzisz z Po(ł)ezyją i jesteś taka jaka jesteś ;-)
Znaczy: nie bardzo rozumiesz "askawina", którego ja akurat rozumiem ;-)))

To tak na marginesie ;) Pod "asakwinowym" wierszem :-D
avatar
Dla mnie poezja Askawina (twoja poezja Askawinie) jest ciągłym rozważaniem dylematów, czegoś, co wydaje mi się mało dylematyczne. I co dotyczy tylko ciebie.
Ja to widzę tak: On chce się przemknąć, by nikt go nie zobaczył, a jeśli się tego nie da, bo to nieuniknione (być może), to on nie będzie się wciągać w gry, nawet jakby ktoś proponował mu coś bardzo cennego.... (powieść detektywistyczna) to było literalnie oczywiście. I tutaj mi ktoś powie, ze można się „prześlizgnąć” przez życie, uciec z sytuacji... i inne takie rzeczy, że ta „gra” to też może być jakaś metafora... DOBRA, mówię ok, nich będzie, ale to i tak wydaje mi się takie.... askawinowe (dziwacze i odnoszące do jego dziwnej psychiki, powtórzę dla mnie NIE POJĘTEJ i absolutnie NIEPOETYCKIEJ, mówię dla mnie!)

A ta końcówka "z nieba dobrym słowem" poza zasięgiem synaps w kontekście powieści detektywistycznej, niestety.
avatar
wystarczająco dużo dobrego mnie spotyka ze strony czytelników, kiedy nie potępiają mojej twórczości (czyli tego, czego nie można zrozumieć do końca) w czambuł. a czytelnicy pewnie dlatego nie mogą zrozumieć mojej twórczości, bo tak do końca to ja sam siebie nie rozumiem
avatar
Szczyro prowdo, askawinie, szczyro prowdo ;-))))
avatar
Dobre słowo, użyte przez podleca, to ta skórka banana, na której można się pośliznąć = przemknąć niepostrzeżenie, nie odpowiadając za cokolwiek... niestety, tylko tutaj, na Ziemi.

TAM bowiem odpowiadasz nawet za cudze grzeszki /skoro z nimi nic nie zrobiłeś, ba! na własnej piersi je-ś hodował!/. Milczące przyzwolenie - to współudział
© 2010-2016 by Creative Media
×