Dwukrotnie brałem udział w manifestacjach KOD-owych, ale nie z powodu, by pan Kijowski mógł, płacić alimenty. Powód był zupełnie inny. Jeżeli będą następne, też pójdę. Ale każdy ma prawo do swoich poglądów, więc to nie moja sprawa, jak postrzegasz tego pana. Natomiast wydaje mi się, że w tym limeryku piszesz zbyt długie wersy: pierwszy, drugi i piąty po 13 zgłosek, trzeci i czwarty po 11.
Ponadto na końcu pierwszego wersu przydałby się przecinek, gdyż ma tam miejsce wtrącenie.

K[ali] O[płać] D[zieci]! :-D :-D :-D

Mimo iż nie przepadam za Familiją Młynarską, to akurat tu Pani Paulinie najpiękniej się kłaniam :-D

Tak, tak: K[omitet] O[śmieszania] D[emokracji] :]

Serdecznie :-)))

Nie wiem,czy kod da się wylansować na ulicy,ale znam takich,którzy próbują-Gwiazdy zaranne.

Dziękuję za komentarze.
Janko, powód znam, dla którego większość ludzi, zwykłych ludzi bierze udział w tych manifestacjach. Nie przekonuje mnie to wcale, kiedy patrzę na twórców i głównych aktorów tego spektaklu :)

Nie rozumiem tych napaści o alimenty. To bardzo nieprzyjemne sprawy, ale zakładam, że są jakieś powody, dlaczego faceci nie są w stanie płacić alimentów. Pamiętam, że tego samego rodzaju problemy mieli Gosiewski i Dorn.
I nie rozumiem dlaczego wierzy się, że cały PiS jest tak święty, że władza dla tej partii jest jakby niezależna od dochodów dla własnych ludzi, którzy są obsadzani na stanowiska, a nie mają pojęcia o zadaniach merytorycznych. Jeśli PO było szabrownikami, to liczę na liczne procesy. Winni powinni być ukarani. Ale tak gromadnie krzyczeć "złodzieje" oznacza tylko zwykłe hasło populistyczne. Można na przykład przypomnieć sobie, jak krzyczał PiS na Sikorskiego, bo zmieniano posłom limuzyny na nowsze. W grudniu odbyło się to samo, nowe limuzyny są jeszcze droższe niż Sikorskiego. Nie wierzę we władzę, która nie myśli o pieniądzach dla siebie.
Uwagi do limeryka zawarte są w komentarzu janko.

Lilly, kto wierzy w jakieś tam świętości, to wierzy; kto wierzy w jakieś tam bronienie demokracji, to wierzy. Ja widzę tylko połajankę i bombardowanie propagandą i manipulacją. Co do p. Kijowskiego - wątpię, żeby nie był w stanie płacić (wiele źródeł podaje podobne informacje).
I czy p. Kijowski jest jakimś świętym/nietykalnym, żeby nie robić "napaści" na niego o to?

Co do uwag Janko:
Nie zawsze udaje mi się pisać krótko, jak zauważyłeś. Jednak chyba nie łamię zasad limeryku, co do ilości zgłosek, bo nigdzie nie spotkałem się z odgórnym ograniczeniem.
Co do przecinka - racja.

Gdy do koryta wrócą starzy szabrownicy,
Nikt i nic wtedy przecież się nie liczy.

Jeśli publ8cysta, informatyk i działacz społeczny M. Kijowski nie miał kasy na własne dzieci, to co powiedzieć o innych ojcach-alimenciarzach, co za 7,50 na godzinę na umowach śmieciowych wtedy bokam8 robili?