Tekst 59 z 252 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1842 |
XXVI
A Chronos mknął nieubłaganie.
* Już czas na jakieś rozwiązanie! -
Tak wciąż powtarzał Garin. -
Wzdychają milcząc tylko niemi!
A ja nie głuchy pień - ja ułan wiarus!*
Wtem w swych ukłonach aż do ziemi
Czyjś lokaj wchodzi w z lśnień liberii:
- Wójt gminy kazał oddać cześć - i...
Sam nie odwiedza, tak zajęty...
Prosi na żony urodziny pięknej,
Wieczorkiem zaś na z tańcem pieśni.
Tu wręczył mu karnecik.
Wdział rotmistrz frak i tuż po trzeciej
Już był poleciał.
oceny: bezbłędne / znakomite