Tekst 67 z 133 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2019-02-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1591 |
Z Amorem nie zadzieraj!
W Walentynki przysięgał Walenty:
- Nie pokocham jak płochy, bom święty!
Srogą minę nosił.
- I Love - precz!!! - wygłosił.
Amor trzasnął aż poszło mu w pięty!
W maliny wywiedziona
Zimna Kaśka w Walentynki
wydziwiała głupie minki:
- Wszak miłość to chemia,
kto kocha, ten ściemnia!
A z rana skądś miała malinki!
Limeryk z wielkiej miłości... własnej
Zaręczył się Grześ w Walentego,
pierścionek z serduszkiem do tego.
Zapomniał, niestety,
zaprosić kobiety.
Przed ołtarz wiódł ... siebie samego!
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Takie są Amora dla świętych prezenty.