Przejdź do komentarzyDo moich synków
Tekst 3 z 10 ze zbioru: O rodzinie póki nie przeminie...
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2011-08-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3879

Do moich synków


Synkowie moi, niech się was boi

cały świat!

Kiedy wkroczycie w dorosłe życie,

róbcie tak:

Ty – duży synu idź pośród gminu,

mów jak bard;

Ty – mały synku unikaj szynku

wiele lat.

Ty - duży synu trzymaj się rymu;

jest coś wart!

Ty – mały synku biegaj po rynku,

unikaj kart!

Ty – duży synu pozwól drugiemu

na żart!

Ty – mały synku nie szukaj linku

do seksart...

Pewnie po drodze ktoś dopomoże;

dobry Bóg.

A teraz w światy idźcie dwa braty

szukać dróg!

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niezaprzeczalnie, mama pełna mądrości i doświadczenia. Serce matki, cóż więcej powiedzieć, wiadomo jakie jest. :)
Podoba mi się ten wskazówkowy wiersz przepełniony uczuciem do swoich "dzieci" ("dzieci"-bo zapewne dorośli już)
avatar
Wydaje mi się celniejsza, a więc i cenniejsza, niż rzecz z córką.
avatar
Piękne - mądre - i na odwrót :):):)
avatar
Synków jest dwóch -
Mały i duży -
A każdy zuch,
Chluba obu drużyn :)
avatar
Rzadkość w liryce: poezja rodzicielsko-kształcąco-pedagogiczna :)
avatar
Podmiot liryczny, zwracający się do obu (małego i dużego) dziateczek, niekoniecznie jest tutaj genus femininum, co jeszcze bardziej uniwersalizuje całą tę - prezentowaną w wierszu - sytuację wychowawczą.

Po rosyjsku brzmiałoby to (w tłumaczeniu na "ichnie") prawie identycznie:

Synki moi, pust` was boitsa wies` swiet!
© 2010-2016 by Creative Media
×