Zmartwychwstanie pańskie

Będę roztrząsał jak na szatana przystało, ale nie przy użyciu wideł, lecz pytań. Otwartych, zamkniętych i retorycznych. Widłami roztrząsam obornik, a zagadnienia pytaniami. Ludzie mówią: „kto pyta, nie błądzi”. Może przestaną tak mówić, kiedy szatan zacznie zadawać pytania? Pytania rodzą wątpliwości, budzą lęki, zasiewają zwątpienie i otwierają bramę dla modernizmu, relatywizmu i nihilizmu. Dlatego szatan uwielbia stawiać pytania, najbardziej takie, które doprowadzają do szału ludzi maleńkich.

Chodzi o żywot Jezusa Chrystusa i Jego zmartwychwstanie. Oczywiście nie neguję, ale dlaczego pierwsze wzmianki o Jego osobie i zmartwychwstaniu są datowane na okres co najmniej 60 lat po ukrzyżowaniu? Dlaczego ewangelie nie są dziełem współczesnych Jemu kronikarzy, skrybów, lecz anonimowych pisarczyków i zwane są „ewangeliami według”: Jana, Łukasza, Marka i Mateusza?

Czyżby za życia Jezus Chrystus nie był wystarczająco ceniony, aby pisano o nim kroniki? Na papirusie, na tabliczkach, w kamieniu? A może w tym okresie ludzie nie znali pisma? No nie... znali pismo już od tysięcy lat. A może Jego uczniowie byli analfabetami i żaden skryba się przy Nim nie kręcił? Jakże to? A może Kościołowi przez te wszystkie wieki udało się zlikwidować wszelkie kroniki o życiu mesjasza poza czterema kanonicznymi tekstami, które powstały dziesięciolecia po Jego śmierci? Ale jeśli tak, to dlaczego? Po co? Pytania rodzą pytania, im dalej, im głębiej, tym gorzej.

W końcu święty Piotr w odróżnieniu od swego mistrza: „z poganami nie jadał”. Zabawne, nie? Nie skrywał nienawiści do kobiet, a sam mesjasz upokorzył go maksymalnie ukazując się jako pierwszej po swoim zmartwychwstaniu, kobiecie. Marii z Magdali, z której uczyniono ladacznicę, by zmniejszyć siłę tego policzka.

W późniejszych wiekach chrześcijanie ponieśli dobrą nowinę przy pomocy ognia i miecza nazywając swe czynności ewangelizacją. Policzek za policzek. Jacy mężczyźni nienawidzą kobiet? A może to ma związek z tym, że pierwsza kobieta – Lilith porzuciła Adama dla Lucyfera i z nim spłodziła setki potomstwa? Druga żona – Ewa była już ponoć posłuszną krową, a i tak spłodziła Kaina – bratobójcę. Zatem od kogo pochodzą ludzie? A kobiety? Heh!

Szatan kocha te z pazurkami, o których zacni mówią zołzy, a pogardza bożymi krówkami, żywymi inkubatorami. Po prostu kocha wredne suki i czeka, kiedy wreszcie wezmą sprawy w swoje ręce. Prokreację sobie wezmą na własność, tak jak szczoteczkę do zębów, majteczki czy stanik, ponieważ to prywatna sprawa kobiety. Szczerze mówiąc: już dziś mężczyźni nie są potrzebni dla przetrwania gatunku. Nawet jako trutnie. Dałoby się ich pozbyć za te wszystkie wieki pogardy, gwałtów, tortur, palenia. Przemyślcie to! Szatan jest do waszej dyspozycji.