Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2013-10-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3840 |
Przybył kiedyś gość z południa,
tam gdzie dżungla, a nie tundra.
Ledwie u nas się rozgościł,
już nam wszystkim pozazdrościł.
Tych prawdziwków robaczywych,
i szatanów niezjadliwych,
muchomorów sromotników...
dobrze że nie grzechotników.
Zaraz ruszył w nasze lasy,
aby zebrać w nich frykasy,
polskie grzybki urodziwe.
Mam nadzieję że prawdziwe.
Nie szatany? A czort wie to!
Tam u niego jest gorąco.
Może i skorpiony zbierał.
Przecież nie znam się, cholera!
Z ostrożności, z cicha więc pęk,
już ogarnął lekki mnie lęk.
Jajecznica? Jest z grzybkami?
Można nakryć się nóżkami.
Więc z gościowej jajecznicy
zrezygnuję. Po próżnicy
mnie się pyta, czy spróbuję.
Gość jest pierwszy. Więc dziekuję.
Ja gospodarz. Ze mnie nie cham.
Niech gość podje. Ja odczekam.
Potem spojrzę. Gościu żyje?
Wtedy grzybki też spożyję.
oceny: bezbłędne / znakomite
:)
Zauważyłam drobiazgi, brak przecinków przed "że".
:)
Nie zauważyłem też, że kliknąłem "dziekuję" zamiast "dziękuję". Ot, pisanie na klawiaturze ;)
(jeszcze jeden przecinek - nadzieję(,)że )
:)
oceny: bezbłędne / znakomite
Sromotniki dać do ryjka
Błaznom, głupkom, pozorantom
I wszelakim też dewiantom.
A skoro brakuje dwóch przecinków przed "że", to zbędny przed "i" w drugiej strofie częściowo wyrównuje bilans.
;)
Janko, fakt. Jeden przecinek wstawiłem nieprawidłowo, w drugiej strofie.
Natomiast widzę tylko jeden brakujący przecinek, jw. Gdzie jest brakujący drugi? Chyba dobrze napisałem, bez przecinka: "dobrze że nie grzechotników"?
druga zwrotka, ostatni wers
:)
I jak tu nie nawiązać do mojego wcześniejszego, żartobliwego "Polski to trudna język" ;)
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak gościna - to po staropolsku i dla drogich gości z dżungli wszystko, co w tamtych lasach najlepsze!
Matko Boska, módl się za nami!
/bo przecież nie za nimi, prawda, drogi Czytelniku?/