Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2014-01-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2479 |
Nierównowaga
Zwerbowałem dziś bezbronność
choć dla Ciebie to i tak bez znaczenia
A co by było
gdybym zwerbował jeszcze jej kruche dotknięcie
przez celofan daty
gdy wcale nie wiem jak sobą pozostać
nabrawszy siebie w usta
jak śmiać się ze smutnych i mrocznych wierszydeł
ich długiego cienia
Co by się stało
gdybym świat przekalkował
bo to bardziej prawdziwe niż bezustanne kopiowanie
że się kogoś kocha
zupełnie bez oceny ryzyka i oceny odległości
by nie mówić co się wydaje naprawdę
kiedy wypłowiałe milczenie nie potrafi odbić niczego
Choć to dla ciebie obojętne
zwerbowałem dziś dla nas bezbronną i bezpańską chwilę
Nawet burza jest w niej zbyt krótka i zaskakująca
W pocie czoła składam samego siebie
z równoważnych inicjałów
przekalkowanych do obrzydliwości
ustawicznie cierpiących na bezsenność
ratings: perfect / excellent
Podoba mi się język jakiego używasz, skojarzenia i przenośnie np.
"...nie wiem jak sobą pozostać
nabrawszy siebie w usta..."
"W pocie czoła składam samego siebie..."
Mam jeszcze jednego faworyta jeśli o prozę chodzi.
Jest nim facet o nicku "owsianko", warto poczytać.
Mój komentarz nie jest podziękowaniem za Twoje komentarze do moich wierszydeł. Cenię sobie szczerość.
Serdeczności :)
ratings: perfect / excellent
czasem nawet holistycznie leczy i dodaje sił.
Ukłony Mistrzu ;-)))
Agata